Gra w szachy była niegdyś haniebna, a nawet zabroniona
Jedną z „przekleństw” w starszym wieku jest możliwość obejrzenia młodszego pokolenia i potępienia każdego nowomodnego hobby jako marnowania czasu i energii, a nawet czegoś niebezpiecznego. Teraz wielu wzywa do zakazania brutalnych gier wideo. A kiedy szachy zostały poddane temu samemu potępieniu. Tak, okazuje się, że gry takie jak Grand Theft Auto mają znacznie więcej wspólnego z szachami, niż mogłoby się wydawać.
W 1061 r. Biskup Ostii napisał gniewny list do papieża Aleksandra II, w którym potępił odrażające, rażąco grzeszne działania biskupa Florencji. Oskarżony popełnił straszną zbrodnię - spędził spokojny wieczór grając w szachy.
Jest oczywiste, że taka skandaliczna sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji. Dlatego szachy zostały dodane do rejestru Index Librorum Prohibitorum (innymi słowy zabronione), tak aby każdy zrozumiał - Kościół ich nie akceptuje..
Rosyjski Kościół Prawosławny również walczył z szachami dość mocno: głównie dlatego, że można je uznać za rodzaj hazardu. Oprócz obstawiania jednego lub drugiego uczestnika, wariant szachowy był również popularny, gdzie trzeba było rzucić kostką, aby określić, który kawałek wykonać następny ruch. Urzędnicy kościelni uważali szachy za haniebną grę, mimo że była popularna na całym świecie..
Ale nie tylko kościół był zdecydowanie przeciwny szachom. Również społeczność naukowa kiedyś ich nie lubiła.
W połowie XIX wieku Europę i Amerykę ogarnęła gorączka szachowa. Było to częściowo spowodowane popularnością gry wśród ojców założycieli Ameryki, a częściowo dzięki imponującym zwycięstwom amerykańskich graczy w Europie. Ale naukowcom, którzy opublikowali czasopismo Scientific American, wcale się to nie podobało..
W 1859 roku opublikowali artykuł potępiający szachy. Według nich ta gra doprowadziła do degradacji umysłów i ciał młodych ludzi. Przeprosili za udział niektórych swoich kolegów w tej bezsensownej lekcji i powiedzieli, że jego popularność była pewną oznaką intelektualnego upadku narodu..
Wydawało im się, że intelekt nie odegrał takiej roli w szachach, jak powszechnie sądzono. Przecież nawet sam Napoleon często przegrywał ze sklepem spożywczym, a ludzie tacy jak Szekspir i Milton, oczywiście, nigdy nie przeszli do tej nikczemnej gry i nie marnowali na nią swojego cennego umysłu..
Magazyn stwierdził, że ci, którzy wspięli się na szczyt szachowego świata, byli zdecydowanie utalentowanymi ludźmi. Ale w innych dziedzinach talentu brakowało. Autorzy uznali to za bezsensowne ćwiczenie, na które nie ma usprawiedliwienia. Ich zdaniem lepiej byłoby, gdyby szachownicy wyszli na świeże powietrze, spacerowali po lesie, tańczyli lub ćwiczyli w gimnastyce. Przecież ta gra to po prostu monstrualna strata czasu, a umiejętność jej dobrego grania nie jest czymś, z czego można być dumnym. Jak wszystko się zmieniło od tego czasu!
Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!