Strona główna » Miasta i kraje » 10 najdziwniejszych podatków na świecie

    10 najdziwniejszych podatków na świecie

    Jeszcze w XVIII wieku Benjamin Franklin powiedział, że w życiu nie ma nic nieuniknionego oprócz śmierci i podatków. Co więcej, ten ostatni pojawił się na długo przed wypowiedzeniem tego słowa przez słynnego polityka. Potrzeba zbierania podatków pojawiła się, gdy pierwsze państwa zaczęły nabierać kształtu..

    Początkowo zbiór był uzależniony od posiadania ziemi, zwierząt gospodarskich i pracowników. Ale potrzeby państwa rosły, a wraz z nimi pojawiły się coraz dziwniejsze, a czasem absurdalne podatki. Cesarz Wespazjan nakazał nałożenie w Rzymie opłaty za korzystanie z publicznych toalet, dzięki którym pojawiło się popularne słowo „pieniądze nie pachną”, w Bizancjum był podatek na powietrzu, który właściciele drogich domów musieli zapłacić, aw Baszkir w XVII wieku nałożono podatek od koloru oczu.

    Oto dziesięć najdziwniejszych podatków, które istnieją dziś w różnych krajach świata i potrafią zaskoczyć, śmiać się i zakłopotać.

    Podatek od gipsu (Austria)
    Austria jest jednym z najpopularniejszych krajów w Europie na wakacje narciarskie. Co roku przyjeżdżają tu narciarze i snowboardziści z całego świata, i to oni zdecydowali się nałożyć nietypowy podatek. Fakt, że turyści mieli ubezpieczenie medyczne, nie wydawał się wystarczający władzom austriackim, więc nałożyli obowiązkową opłatę narciarską, którą nazwano „podatkiem gipsowym”. Każdego roku około 150 000 narciarzy podczas kontuzji doznaje obrażeń i znajduje się w lokalnych szpitalach. Po policzeniu całkowitej kwoty leczenia władze austriackie postanowiły obciążyć sportowców dodatkowym podatkiem, który jest wliczony w cenę usług narciarskich. Wszystkie fundusze zebrane przez władze są przekazywane do instytucji medycznych w Austrii w celu leczenia złamań i innych urazów. W ten sposób narciarze sami „rzucają się”, aby leczyć siebie i swoich skrajności.

    Podatek od pokoju (Republika Gwinei)
    Kraje Afryki Zachodniej należą do najbiedniejszych na świecie. Ale mimo to ich mieszkańcy nadal podlegają opodatkowaniu, a niektóre z nich można zaklasyfikować jako bardzo dziwne. W ten sposób mieszkańcy Republiki Gwinei, których prawie cała populacja żyje poniżej granicy ubóstwa, nadal płacą podatek pokojowy, chociaż obecnie w kraju nie ma żadnych działań wojskowych. Każdego roku życie cywilne kosztuje obywateli około 17 euro, co jest bardzo wymierną kwotą dla Gwinei. Dla porównania kilogram kawy w Republice Gwinei można kupić za jedyne 50 eurocentów. Podobny podatek gwinejski istniał od XI wieku w Anglii: rycerze byli zobowiązani do uiszczania specjalnych opłat w tych latach, kiedy w kraju nie było wojen. Podatek istniał przez około 300 lat, a następnie został zastąpiony innymi sposobami uzupełnienia skarbu kosztem wojsk..

    Cowfuck Tax (Estonia)
    To może wydawać się żartem, ale podatek od krów w Estonii istnieje. I został wprowadzony nie tak dawno temu - w 2008 roku. W kraju, w którym nie ma dużej ilości dużych przedsiębiorstw zanieczyszczających atmosferę, postanowiono nałożyć „ekologiczną” opłatę na właścicieli krów. Estońscy parlamentarzyści uważali główne zanieczyszczenia za lokalne krowy, które uwalniają metan do atmosfery. Co ciekawe, świnie, konie i inne zwierzęta nie były opodatkowane. Należy zauważyć, że próby wprowadzenia podatku podobnego do estońskiego zostały podjęte wcześniej. Podobna inicjatywa była omawiana w 2003 r. W Nowej Zelandii. Podatek rolny od pierdzenia słynnych nowozelandzkich krów zaproponował wprowadzenie rządu laburzystowskiego, ale po wystąpieniu przeciwko protestom rolników odmówił przyjęcia tego pomysłu.

    Podatek od słońca (Baleary)
    Na początku XXI wieku kolekcja „słoneczna” została wprowadzona na Balearach. Opłacili słońcu wszystkich turystów, którzy przybyli na archipelag. Podróżni przybywający do popularnych kurortów Ibiza, Majorka, Minorka i inne wyspy muszą zapłacić 1 € za dzień pobytu tutaj. Środki zebrane w ramach podatku od słońca mają na celu poprawę infrastruktury turystycznej, na przykład oczyszczenie plaż i strefy przybrzeżnej z gruzu, a także przywrócenie lokalnej równowagi ekologicznej. Warto zauważyć, że w 2012 r. Baleary odwiedziło 10,4 mln turystów zagranicznych, tak że przychody z podatku od słońca dla skarbu państwa były bardzo znaczące.

    Barbecue Tax (Belgia)
    W kwietniu 2007 r. Rząd belgijskiego regionu Walonii, na którego terytorium mieszka około 4 milionów ludzi, postanowił walczyć z globalnym ociepleniem w nietypowy sposób - i nałożył podatek na grille. Ekolodzy potwierdzili wykonalność takiej kolekcji, zgodnie z którą w procesie gotowania na grillu do atmosfery emituje się od 50 do 100 g dwutlenku węgla, co z kolei jest przyczyną zmian klimatycznych. Mieszkańcy Walonii, którzy chcą ugotować grilla we własnym ogrodzie, muszą zapłacić podatek w wysokości 20 €, co należy zrobić za każdym razem, gdy używają grilla. Jest mało prawdopodobne, że uda się uniknąć płatności opłaty, ponieważ prawo podatkowe jest monitorowane z powietrza. Śmigłowce patrolowe terytorium wyposażone w kamery termiczne i zdolne do wykrywania źródeł ciepła.

    Podatek od jednorazowych pałeczek (Chiny)
    Pałeczki - tradycyjne sztućce dla krajów Azji Wschodniej. Pojawili się około trzech tysięcy lat temu i szybko zdobyli wielbicieli, wśród których był filozof Konfucjusz, który powiedział, że tylko oni mają miejsce na stole. Dzisiaj w Chinach pałeczki nadal mają specjalne preferencje, jednak od 2006 r. Obywatele muszą płacić specjalny podatek za możliwość ich wykorzystania. W celu ochrony lasów przed wylesianiem wprowadzono zbiór 5% ze sprzedaży każdej pary pałeczek. Około 45 miliardów par pałeczek jednorazowych jest zużywanych i wyrzucanych każdego roku do Chin, z których 25 milionów drzew jest niszczonych. Zdając sobie sprawę, że w tym tempie wylesianie w kraju może zniknąć w następnej dekadzie, władze zdecydowały się opodatkować stosowanie pałeczek. Przy okazji, oprócz pałeczek, rząd Chińskiej Republiki Ludowej opodatkował także wszystkie produkty bambusowe..

    Tattoo and Piercing Tax (US)
    Mieszkańcy amerykańskiego stanu Arkansas powinni pomyśleć dwa razy przed zrobieniem tatuażu lub piercingu. Faktem jest, że oprócz samej usługi głównej, będą musieli również zapłacić specjalną opłatę, która już zdołała dostać się do rankingu najbardziej niezwykłych podatków amerykańskich według magazynu Time. Podatek od piercingu i tatuażu został wprowadzony w Arkansas w 2005 r. I od tego czasu każdy tatuaż na ciele i każde nakłucie wymagają dodatkowego podatku w wysokości 6% ich wartości. Być może wprowadzenie podatku było spowodowane działalnością firmy przeciw tatuażom, która rozpoczęła działalność w Stanach Zjednoczonych kilka lat temu. Władze postanowiły zająć się nieprofesjonalnym rysowaniem obrazów na ciele, z powodu którego istnieje ryzyko zarażenia się takimi niebezpiecznymi chorobami jak HIV, zapalenie wątroby lub gruźlica. Podatek jest opodatkowany, ale jak dotąd liczba osób, które chcą uzyskać tatuaż w USA, jest wysoka: wśród Amerykanów w wieku od 25 do 34 lat co trzecia osoba ma tatuaż.

    Podatek od cienia (Wenecja)
    Na początku lat 90. władze Wenecji zdecydowały, że możliwe jest pobieranie podatków nie tylko z przedmiotów materialnych, ale w 1993 r. Nałożyły podatek na cień. Prawie wszyscy właściciele sklepów, restauracji i kawiarni, których cień padł na ziemię miejską, oblegany niezwykłą kolekcją. Część biznesmenów wolała zdejmować szopy i zadaszenia z fasad, a ci, którzy postanowili zachować wygląd swoich obiektów bez zmian, corocznie uzupełniają budżet Wenecji swoimi wkładami. Pomimo dziwności opłaty, nadal nie jest anulowana. Ponadto podatek od cienia właścicieli weneckich kawiarni i restauracji musi być płacony nie tylko w słoneczne dni, ale także w pochmurne dni, których w mieście jest znacznie więcej. Warto zauważyć, że podatek od cienia nie jest jedyną kolekcją niematerialną na świecie. Tak więc w litewskiej Kłajpedzie pod koniec 2012 r. Wprowadzono podatek od deszczówki.

    Cywilny podatek małżeński (Chiny)
    Małżeństwo cywilne nie jest nowym zjawiskiem. Pojawił się w Holandii w XVI wieku, kiedy ludzie należący do różnych wyznań nie mogli wziąć ślubu w kościele. Obecnie liczba oficjalnie zarejestrowanych małżeństw na świecie spada, a liczba związków cywilnych rośnie. Na przykład w Szwecji, Francji i innych krajach europejskich co najmniej 60% par żyje bez rejestracji związku, a takie statystyki nie przerażają władz lokalnych. Ale w Chinach takie tendencje są wręcz postrzegane jako niebezpieczne i zdecydowano się z nimi walczyć za pomocą juana. Już w połowie lat 90. wprowadzono podatek od małżeństwa cywilnego w Państwie Środka. Pomysł pobierania opłat od wszystkich niezarejestrowanych par przyszedł do głowy w chińskim mieście Tianjin w 1996 roku. Od tego czasu wspólne zamieszkiwanie bez sformalizowania związku kosztowało „gwałcicieli” tysiąc juanów rocznie, czyli około 120 euro. Podatek nakładany jest na osoby, o których władze lokalne mówiły, że ludzie żyją niesklasyfikowani.

    Podatek od ekspanderów świadomości (USA)
    Uzupełnij budżet podatkowy kraju, władze USA radzą sobie nawet z pomocą nielegalnych narkotyków. W 2005 r. Nałożono podatek na substancje psychotropowe w stanie Tennessee. Marihuana, kokaina, ecstasy i inne środki odurzające zostały włączone do wykazu substancji podlegających opodatkowaniu. Podatnicy mogą płacić podatek anonimowo, aw przypadku aresztowania mogą przedstawić sądowi dowód zapłaty, a tym samym zagwarantować im prawo do łagodzenia kar. Warto również zauważyć, że na początku lutego 2013 r. Amerykańscy kongresmeni demokratyczni rozpoczęli inicjatywę dekryminalizacji marihuany w całych Stanach Zjednoczonych (jest to obecnie dozwolone w 40% stanów). Dlatego ustawodawcy proponują, aby Waszyngton zarabiał na konopiach, wprowadzając nowe podatki. Zgodnie z ich obliczeniami, przy akcyzie w wysokości 50 USD za uncję, opłaty będą mogły przynieść około 20 mld USD rocznie do skarbca..