Dzień Świstaka pojawił się wcześniej niż myślałeś
Co 2 lutego mieszkańcy Stanów Zjednoczonych oglądają mały, puszysty prognostyk pogody z małego miasteczka Panksatoni w stanie Pensylwania. Potem chochlik Phil wychodzi ze swojej dziury, by „przewidzieć”, kiedy nadejdzie wiosna. Jeśli nie widzi swojego cienia, jest to pewny znak, że zima wkrótce minie, a upał jest tuż za rogiem. Jeśli jednak ją zauważy, uważa się to za zły omen - wtedy trzeba czekać sześć kolejnych tygodni śniegu i zimna.
To wspaniała tradycja, bez względu na to, czy wierzysz w przewidywania świstaka, czy nie. Ale najbardziej zaskakującą rzeczą jest to, jak dawno się pojawiła.
Sam Phil z Panksatoni stosunkowo niedawno stał się prognostykiem pogody. Jego „pozycja”, zaproponowana w 1886 r. Przez lokalny klub kibiców świstaków (których członkowie początkowo polowali na te zwierzęta i zjadali je zamiast je popularyzować), została założona przez starożytne legendy niemieckich imigrantów. Wielu Niemców mieszkało na terenie miasta Panksatoni w Pensilvani, które „przywiozło” swoje tradycje przewidywania pogody na podstawie zachowań zwierząt..
Według niemieckiego folkloru najlepszymi „prognostami” były jeże. Ale ponieważ prawie nie istniały w Pensylwanii, to honorowe stanowisko zostało przeniesione na świstaki. Sposób ich hibernacji i przebudzenia jest bardzo podobny do jeża, a co do zasady pod koniec zimy zachowują się.
Wszystko zaczęło się od starego powiedzenia, które pojawiło się u zarania chrześcijańskiej Europy. Mówi, że jeśli w dniu świecy (2 lutego) niebo będzie czyste i słoneczne, nadal będzie zimno. Ten dzień jest po prostu pośrodku przesilenia zimowego i równonocy wiosennej, a następnie tradycyjnie zapalił i pobłogosławił świece.
Rzymianie, niestrudzenie poszerzając swoje imperium w całej Europie, przynieśli tę wiarę do przyszłych Niemiec, gdzie Krzyżacy pożyczyli ją i uzupełniali. Zauważyli, że przy słonecznej pogodzie zwierzęta, jak wszystko inne, rzucają cienie. Według niego będą wiedzieć, czy muszą rozpocząć przygotowania do wiosny, czy wrócić do nory i kontynuować hibernację przez kolejny miesiąc..
Wskaźnik sukcesu Phila w Panksatoni wynosi tylko około 39 procent. Oczywiście to nie wystarczy (chociaż jest wciąż nieco lepszy niż zwykłych prognostów pogodowych). Ale nawet tak niska liczba nie powstrzymuje tysięcy ludzi, którzy przychodzą zobaczyć, jak dokonuje swojej rocznej prognozy. Tłum gromadzący się na wzgórzu często liczy od 20 000 do 30 000 osób - i wszyscy chcą wiedzieć, czy wkrótce nadejdzie wiosna..
Czasami Phil używa swojej pozycji do politycznego „aktywizmu”. W 1981 r. Pojawił się z żółtą wstążką z powodu kryzysu zakładników w Iranie. A podczas prohibicji wiedział dobrze, że zima potrwa kolejne sześćdziesiąt tygodni, jeśli nie wolno mu wypić choć trochę.
Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!