Strona główna » Wojna » Niezwykła maskotka

    Niezwykła maskotka


    W 1915 roku, u szczytu pierwszej wojny światowej, Albert Marr przysiągł wierność Wielkiej Brytanii. Idąc na przód, Marr poprosił tylko o jedno - aby zabrać do domu pawiana Jackie.

    Na froncie żołnierze nie mieli czasu na rozrywkę i nikt nie przejmował się zwykłą małpą, gdyby nie zaskakujący sposób zachowania i wyjątkowa postać Jackie, dzięki której został przekształcony ze zwykłego pawiana w talizman trzeciego południowoafrykańskiego pułku piechoty. Dostał nawet specjalny mundur i nakrycie głowy z charakterystycznym znakiem pułku piechoty. Jackie był prawdziwym żołnierzem piechoty i zamiast siedzieć w ziemiance, brał udział w bitwach, czołgając się przez okopy. Pawian nauczył się pozdrawiać starszych oficerów, używać widelca i noża zgodnie z przeznaczeniem i palić tytoń w fajce dla innych żołnierzy.

    Później wysłano nierozłączną parę, by zniszczyć Turków i Niemców, gdzie naturalne zdolności Jackie były bardzo pomocne, na przykład, mógł wykryć wroga na znacznie większą odległość, niż pozwala na to ludzka wizja, która więcej niż raz uratowała żołnierzy przed niespodziewanymi wypadami wroga.

    W 1916 roku, w bitwie pod Agagią, Albert został ranny i Jackie zaczęła lizać jego ranę, aż pojawili się lekarze. W 1918 roku w bitwie pod Pashendale sam Jackie został ranny. Oddział znalazł się pod ciężkim ostrzałem i przez dym zwisający z ogłuszających salw dział, można było zobaczyć Jackie próbującą zbudować prymitywną strukturę obronną z gruzu i kamieni. Szrapnel uszkodził prawą nogę, która musiała zostać amputowana. Dr Woodsend, który przeprowadził operację, wprowadził następujący wpis w swoim dzienniku:
    „Pomyśleliśmy, żeby dać pacjentowi chloroform: gdyby umarł, byłoby lepiej, gdyby umarł w znieczuleniu. Nigdy w mojej praktyce nigdy nie podałem znieczulenia takiemu pacjentowi. „To wystarczyło, żeby zrobić amputację i uporządkować wszystko”.

    Pod koniec I wojny światowej kapral Jackie, posiadacz medalu pretoriańskiego, zdobywca złotej łaty na ranę, trzy niebieskie szewrony - za każdy rok służby wojskowej i emerytury wojskowej - wziął udział w paradzie zwycięstwa w Londynie, siedząc okrakiem na wozie z bronią.