Bomba Gołębia Dr Skinnera
Jest takie zdanie: „W wojnie wszystkie środki są dobre”. Wszelkie konflikty zbrojne są strasznymi wydarzeniami, które trwale pozostawiają bliznę w historii ludzkości. Ale w każdym razie każdy kraj jest gotowy bronić swoich granic i obywateli za pomocą wszelkich dostępnych środków. Wśród nich można znaleźć bardzo oryginalne. Tak więc podczas II wojny światowej próbowali nauczyć żołnierzy zdolności paranormalnych, tworzyć broń z nietoperzy, a nawet stworzyć bombę gołębi. Opowiemy o tym w tym artykule..
Taki dziwny pomysł przyszedł Berres Frederick Skinner, psycholog, pisarz i wynalazca ze Stanów Zjednoczonych. Był dość wpływowym uczonym zajmującym się psychologią nie tylko ludzi, ale także zwierząt. W szczególności zwrócił szczególną uwagę na behawioryzm - dziedzinę psychologii poświęconą osobliwościom zachowania wynikającym z wpływów środowiskowych. Pod wieloma względami oparł on studium tego zagadnienia na pracach naszego rodaka - akademika Pawłowa.
Na początek zbudował pudełko, w którym umieścił gołębie: różne irytujące czynniki nieustannie oddziaływały na nieszczęśliwe ptaki w więzieniu, a także zachęcano je. W ten sposób naukowiec próbował rozwinąć z nich pewne odruchy. Berres trenował ptaki do agresywnej reakcji na niektóre obrazy. Miał nadzieję, że wyszkolone gołębie będą w stanie reagować na określone cele wroga. Na przykład pancerniki.
W rezultacie Skinner zaproponował „napełnianie” gołębi bombami lub rakietami, w których nos (owiewka głowy) będzie oknem. Na głowach ptaków znajdowały się specjalne czujniki. Tak więc, gdy tylko ptaki w bombie zobaczą cel w postaci na przykład wspomnianego pancernika, zaczynają dziobać szkło we właściwym kierunku. Dzięki czujnikom w głowach ptaków komputer pokładowy bomby musiał określić, w jaki sposób dostosować lot, aby głowica mogła trafić w cel (pancernik).
Gdyby ten cały plan wydawał się wam szalony, wówczas Komitet Badań Obrony Narodowej z tamtego czasu zdecydowanie nie zgodziłby się z tobą. Docenili pomysł Skinnera, dali mu kapitał początkowy w wysokości 25 tysięcy dolarów i nazwali operację „Project Dove”. Na szczęście gołębie mają szczęście nie zostać kamikaze. Wkrótce opracowano laserowe systemy identyfikacji celów..
Czy podoba ci się ten materiał? Lubię i repost!