Strona główna » Technika » Dlaczego bluetooth jest tak zwany?

    Dlaczego bluetooth jest tak zwany?


    Bluetooth jest jedną z nowych technologii bezprzewodowego przesyłania danych. Został opracowany w 1998 r. Przez grupę wiodących firm telekomunikacyjnych. Bluetooth umożliwia podłączenie dowolnego sprzętu do sieci lokalnych: z telefonu komórkowego i komputera do lodówki.

    Bluetooth otrzymał swoją nazwę na cześć króla Wikingów, który nazywał się Harold Blue Tooth. Taki pseudonim został mu nadany z powodu zaciemnionego przedniego zęba. Harold mieszkał w Danii ponad tysiąc lat temu i przeszedł do historii dzięki temu, że zjednoczył Duńczyków i przyniósł im chrześcijaństwo. Przypominając o wiodącej roli Skandynawów w komunikacji mobilnej, Ericsson, IBM, Nokia i Toshiba nazwali swoją technologię, która powinna tworzyć historię, w imię wojownika-wikinga-wojownika.
    Dosłowne tłumaczenie Bluetooth z angielskiego to „niebieski ząb”. Jednak Bluetooth nie zawdzięcza swojej nazwy dentystom, ale historycznemu nieporozumieniu. Tak więc angielscy kronikarze „nazywali ich” duńskim królem Wikingów, żyjącym w latach 910–940. King Harald Bluetooth (Harald Bluetooth) przeszedł do historii jako kolekcjoner krajów skandynawskich. W szczególności przypisuje się mu związek Danii i Norwegii (a technologia Bluetooth powinna łączyć przemysł telekomunikacyjny i komputerowy). Prawdopodobnie, przez analogię do tej technologii, Bluetooth ma również zjednoczyć świat mobilnej elektroniki..

    Istnieją dwie wersje pochodzenia królewskiego pseudonimu „niebieski ząb”. Po pierwsze, naprawdę miał zęby o patologicznym kolorze. Ale inna wersja wydaje się bardziej wiarygodna: Bluetooth to pseudonim króla w języku wikingów, zniekształcony na maniery angielskie: król miał ciemną skórę i ciemne włosy „z woli natury”, co nie jest typowe dla rasy Wikingów (jasnowłosy i blond). Dla tego „genetycznego salta” Harald został nazwany Chernyavenky (lub coś w tym stylu, w skandynawskim oryginale - Bletand). Prawdopodobnie angielscy kronikarze nie złamali języka i nie wymyślili „przydomka” króla