Prawdziwy list niszczyciela członka załogi Donalda Cooka
Moja umiłowana Maryjo! Przepraszam, że nie napisałem ci przez cały tydzień. Wziąłem kurs rehabilitacji psychologicznej w naszej bazie w Rumunii. Muszę ci powiedzieć, że wydarzyła się straszna rzecz. I nie tylko ze mną, ale z całą załogą naszego dzielnego niszczyciela Donalda Cooka. Nasz niszczyciel jest uzbrojony w najlepsze systemy do pokonania wroga, nie ma takich samolotów, pocisków ani łodzi podwodnych, których nie moglibyśmy przechwycić. Nasz system Aegis może nawet zestrzelić pociski balistyczne. Służą na tym statku tylko najlepsi żeglarze, odważni i gardzą śmiercią, jak bawoły stanu Arizona.
Tak więc, moja droga, kiedy nasz „Donald Cook” wszedł na Morze Czarne, by podnieść tam flagę wolności i demokracji, kapitan zbudował nas na pokładzie i powiedział: „Chłopaki, mamy przed sobą szczególnie ważną misję - aby pokazać rosyjską nieustraszoność Wszyscy wiecie, że Rosjanie zabrali połowę terytorium w postaci Krymu z demokratycznej Ukrainy i przygotowują się do odcięcia drugiej połowy, co zagraża naszym interesom narodowym, ponieważ nie możemy pozwolić, aby ktokolwiek odciął to, co możemy odciąć. Namuł wolności i demokracji na Ukrainie jest wciąż młody, a my musimy pokazać Rosjanom, w jakim rodzaju niezawodnej ochrony się znajdują. Nie wątpcie, że rosyjski niedźwiedź będzie nosił spodnie, gdy zobaczy broń odwetową, taką jak nasz „Donald Cook”. potrzebujesz odwagi, spójności i dyscypliny ”.
Trzykrotnie wykrzykiwaliśmy „hip-hip hooray” i zaczęliśmy przygotowywać się do pokazania Rosjanom, co ich czeka, jeśli podniosą rękę do drugiej połowy Ukrainy. Następnego dnia, kiedy nasz statek zmierzał w kierunku Krymu, znaleźliśmy rosyjskie przelotowe koryto na niebie, zwane samolotem szturmowym Su-24, i zostało wyprodukowane, odkąd nasi rodzice poszli do szkoły podstawowej. Będąc kiedyś na zajęciach w college'u wojskowym, studiowaliśmy tę rzadkość i śmialiśmy się z jej cech. Jest bardziej odpowiedni do nawadniania pól nawozami chemicznymi lub do rozpraszania zabawek dziecięcych z powietrza. Dlatego, gdy alarm był odtwarzany, uciekliśmy w naszych pozycjach bojowych, przewidując, jak będziemy grać w kotka i myszkę z tym posłańcem z przeszłości. Udało mi się nawet założyć zakład z Edem w biegu, że będę mógł wziąć to zardzewiałe żelazo pod wzrok więcej razy niż on. Ed zarządza tym samym szybkim zestawem „Falangi”, jak ja, i myśleliśmy, że nie ma od niej zbawienia..
... Doprowadziliśmy rosyjskiego lokalizatora do jego podejścia do strefy porażki, a następnie do jej pokrycia. Kiedy jednak wszedł do tej cholernej strefy, zaczął mistyk. Nasze lokalizatory zgasły jako pierwsze, następnie oznaczenie celu falangi zostało wyłączone i cały Aegis upadł. Nasz wspaniały „Donald Cook” kołysał fale jak martwy żółw. Okazuje się, że ten przeklęty rosyjski złom SU-24 włączył elektroniczny sprzęt tłumiący, a duma naszej floty przerodziła się w nasz wstyd! A Rosjanin zaczął z nas szydzić. Zrobił na nas dwanaście ataków treningowych, przejechał wzdłuż naszych lokatorów, ryknął nas rykiem silnika i ogólnie pokazał nam, że tylko gówniany zespół może pływać na takim gównianym korycie ... Gdy odleciał, machnął skrzydłami, a Eda nawet śniła, że pokazał my środkowy palec prawej ręki. Ale myślę, że Ed komponuje, ponieważ w college'u wojskowym uczono nas, że w takich przypadkach Rosjanie pokazują ciasteczko.
Mary, nie możesz sobie wyobrazić, co się z nami stało! Nigdy nie doświadczyliśmy takiego wstydu w naszym życiu. Niektórzy z naszych facetów płakali jak dzieci, inni bili głowę nieaktywnymi urządzeniami, starszy asystent przed ekipą wypił butelkę whisky z gardła i krzyknął na cały statek: „Te pieprzone Rosyjskie Khibiny” (rosyjski system walki elektronicznej - D.S. .), a kapitan był zielony z gniewu. W tym stanie ledwo moglibyśmy zacumować na rumuńskim wybrzeżu, a zaraz po cumowaniu trzech tuzinów naszych chłopców napisało raport o zwolnieniu. Nie mogli znieść myśli, że w kluczowym momencie nasz sprzęt może zamienić się w gówno, z którym musieliby iść na dno morza. Byłem histeryczny i zabrali mnie do szpitala. Mary, zawsze kochałem naszą Amerykę i chciałem, żeby gwiazdy i paski niosły wolność całemu światu. Ale po tym wydarzeniu idea zwolnienia zaczęła mnie prześladować. Do diabła z nimi, z pieniędzmi, moja droga. Lepiej kupimy z tobą małą farmę w Arizonie, uprawiamy seler na sprzedaż i śpiewamy psalmy w naszym kościele w niedziele. Myślę, że Ameryka lepiej nie brać pod opiekę naszych braci w demokracji na Ukrainie. Cóż, jeśli jedna stara rosyjska rynna mogłaby postawić na boku naszego ultranowoczesnego Donalda Cooka, wyobraź sobie, co mogą zrobić ich nowe samoloty! A jeśli są w stanie stłumić nie tylko instrumenty, ale także mózg załogi? Pomyśl o tym sam, dlaczego potrzebujesz mnie bez mózgu? Pocałuj cię, zawsze twój Johnny.