Kanadyjczycy widzieli ścianę poruszającej się mgły.
Mieszkańcy wyspy Nowa Fundlandia stali się świadkami tajemniczego zjawiska naturalnego. Ściana mgły nagle pojawiła się jakby znikąd i powoli, jak w powieściach Stephena Kinga, przeskoczyła miasto..
Fala za falą, najprawdziwsze tsunami na niebie, mgła opadła na zamarznięte miasto w oszołomieniu.
pic.twitter.com/tdHzmWT5FJ
- Joker (@joker_poxer) 21 grudnia 2018 r.
Naukowcy rzucili się na ratunek. Okazało się, że na wybrzeżu Atlantyku zderzenie zimnego i ciepłego powietrza tworzy charakterystyczną gęstą mgłę. To wszystko, bez mistycyzmu.