Tajny eksperyment po śmierci w krematorium
Kwestia życia po śmierci nie pozostawia umysłom naukowców na minutę. Historia pamięta także eksperymenty, które miały na celu znalezienie odpowiedzi na pytanie, które myli umysły naukowe. W odległym teraz 1996 roku grupa rosyjskich naukowców przeprowadziła eksperyment w krematorium, którego celem było ustalenie, czy mózg daje sygnały po zakończeniu aktywności ciała.
W jednym z procedur pogrzebowych na ciele umieszczono czujniki rejestrujące aktywność mózgu. Naukowcy wcześniej sprawdzili, czy urządzenie nie reaguje na zmiany temperatury. Ale kiedy uruchomili piec, encelograf zaczął naprawiać dane..
Ku zaskoczeniu naukowców sygnały przypominają aktywność, jaką mózg daje w aktywności. Jakby podmiot chciał wyłączyć ogień.
Naukowcy później przeanalizowali dane więcej niż raz. Eksperyment nie był już powtarzany, przynajmniej takie dowody nie zostały udokumentowane, ale później zasugerowano, że sygnały były spowodowane procesami elektrochemicznymi pod wpływem temperatury. Jak resztkowa elektryczność statyczna. Nie podano jednak zaprzeczeń ani dowodów.