Wściekły bokser wrócił do swojego trenera
Gruziński bokser zaszokował opinię publiczną obrzydliwym aktem. Po przegranej walce z bułgarskim Spas Genov Levan Shonia był wściekły i rzucił się do swojego trenera.
Sama walka Shoniya-Genov była tylko podekscytowaniem wieczoru - wszyscy czekali na walkę o tytuł pretendenta do pasa mistrza wagi ciężkiej International Boxing Federation. Ale najwyraźniej dla Shoniya zwycięstwo stało się kwestią honoru: po przegranej było tak, jakby stracił rozum i ponownie próbował zaatakować Bułgara..
Przed władzą sędziego Shoniya wycofała się. Trener pobiegł na ring, a potem skoczyła gruzińska krew. W odpowiedzi na kojące słowa „sportowiec” uderzył trenera dwoma ciosami.
34-letnia Shoniya spędziła 27 walk. Spośród nich 15 zwycięstw, 12 porażek, 1 akt, który raz na zawsze wywarł na nim niezatarty ślad wstydu.