Wielki atraktor jest najstraszniejszym obiektem we wszechświecie.
Na początku XX wieku naukowcy uznali naszą galaktykę za wyjątkową. Dzisiaj astronomowie sugerują, że tylko widzialna część wszechświata zawiera ponad 125 miliardów (zatrzymaj się i pomyśl o tej liczbie) galaktyk. Ile gwiazd jest w każdym? Biliony. Ich masa przeciwstawia się prawdziwemu zrozumieniu - nawet fizycy teoretyczni chowają się za równaniami. Wyobraź sobie teraz, że gdzieś tam, tak daleko, że nawet go nie widzimy, jest coś niesamowicie ogromnego. A to coś stopniowo przyciąga do siebie właśnie naszą część Wszechświata. Naukowcy nazywają to „czymś” wielkim atraktorem. I między sobą nazywali najstraszniejszą rzecz w kosmosie!
-
Wyszukiwanie ruchu
Od wstępu z grubsza zdałeś sobie sprawę, jak majestatyczny i ogromny jest wszechświat. Możesz przejść do szczegółów: w pobliżu Układu Słonecznego fizycy teoretyczni policzyli około 130 supergromad galaktyk. Wszystko to znajduje się w promieniu 1,5 miliarda lat świetlnych. To wszystko się rusza. Ale gdzie?
-
Gdzie idziemy
Droga Mleczna w połączeniu z konstelacjami galaktyk Virgo i supergromadami konstelacji włosów galaktyki Veronica, a nawet ogromna ilość niewyjaśnionej materii kosmicznej leci ze straszliwą prędkością 600 kilometrów na sekundę. Przyciąga nas niesamowite, niewyobrażalne źródło grawitacji. Co się stanie, gdy w końcu dotrzemy? Niejasne.
-
Przerażające obliczenia
Gdy tylko fizycy zdali sobie sprawę, że wszystko się rusza, zaczęli obliczać masę ostatecznego źródła grawitacji. Według pierwszych szacunków całkowita masa tego obiektu przekracza masę kilkudziesięciu tysięcy dużych galaktyk..
-
Lej losu
I tak cała część Wszechświata, która jest dla nas widoczna, stopniowo wciąga się w ten lej. Naukowcy nie potrafią sobie jeszcze wyobrazić, jak wiele materii zgromadziło już tę kosmiczną anomalię. W 1986 roku, zdumiony jego obliczeniami, fizyk Alan Dressler nazwał ją Wielkim Atraktorem.
-
Co to jest!
Rozwój nowoczesnej technologii po prostu nie pozwala naukowcom „zobaczyć” tego, co dokładnie znajduje się w takiej odległości. Charakter obiektu jest kontrowersyjny i stale dyskutowany. Kilka lat temu grupa fizyków MIT zasugerowała, że Wielki Atraktor to reliktowa krzywizna czasoprzestrzeni stworzona u zarania Wszechświata. Poprosimy Cię o ponowne zatrzymanie i zastanowienie się nad powyższym. Spróbuj sobie wyobrazić czas, w którym nie ma samego wszechświata.!
-
Wielki magnes
Po wielu latach badań naukowcy mogą powiedzieć tylko jedno: Wielki atraktor jest największą supergromadą galaktyk we Wszechświecie. Ale ta niesamowita masa galaktyk nie wystarczy, aby wyjaśnić tę atrakcję! Fizycy sugerują, że poza widzialną częścią kosmosu jest jeszcze jakiś rodzaj wspaniałej struktury, która jest częścią Wielkiego Atraktora. Może istnieje niesamowita ilość ciemnej materii, nieznana nam.
-
Nieznany czynnik
Mist dodaje również fakt, że naukowcom udało się ostatnio modelować proces powstawania Wszechświata na superkomputerach. Równania obejmowały wszystkie siły znane nauce, ale w rezultacie model nie wykazał żadnego atraktora. Innymi słowy, ta struktura po prostu nie może istnieć w naturze. W każdym razie, co sprawia, że galaktyki „gromadzą się razem”? Być może galaktyka nie jest tylko skupiskiem materii. Być może są nawet rozsądne. Jest możliwe.
-
Multiwers
Naukowcy są coraz bardziej skłonni do teorii wieloświata. Nasz wszechświat - tylko jeden z nich, nie stykający się ze sobą wszechświatami. Teoria ta mogłaby pośrednio wyjaśnić istnienie Wielkiego Atraktora: co, jeśli nasz Wszechświat „zacznie płynąć” i teraz wszyscy zassamy w sąsiednim Wszechświecie z pewnego rodzaju spadkiem ciśnienia? Oczywiście wszystko to brzmi bardzo dziwnie - ale samo istnienie Wielkiego Atraktora po prostu nie może być zrozumiane..