Somalijscy piraci próbowali zdobyć statek, ale wpadli na oddziały specjalne
Kilka lat temu somalijscy piraci pozostali prawdziwym przekleństwem wód w pobliżu Rogu Afryki. Teraz czarni wojownicy na dziurawych łodziach dwa razy myślą przed atakiem. SWAT każdy będzie uczył umysł.
Tradycyjnie wszystkich piratów w regionie można podzielić na trzy kategorie: zwykli rybacy, bojownicy z licznych grup i eksperci od technologii, z których każdy jest wart swojej wagi w złocie.
Somalijczycy zwykli brać udział w przerażającym sądzie - w złotym wieku lokalnego piractwa wystarczyło pokazać kapitanowi kilka zardzewiałych gier RPG i karabinów maszynowych: zwykli żeglarze nie chcieli walczyć o cudzą pieniądz.
A potem społeczność światowa była zmęczona trwałymi ogromnymi stratami zubożałych Somalijczyków na improwizowanych tratwach. Operacje wojskowe zmusiły piratów, by najpierw powstrzymali swój żar, a następnie niemal całkowicie zniszczyli je jako zjawisko..
Ale czasami dzielni faceci z zardzewiałymi karabinami wciąż decydują się wyjść. A potem bojownicy prywatnych firm ochroniarskich, rekrutowani z sił specjalnych.
Oceń dokładność strzelców. Najprawdopodobniej żaden z piratów nie otrzymał nawet ran. Ale teraz ani oni, ani ich przyjaciele z najbliższej wioski nie wejdą już do morza.