Najgłupszy rabunek w roku miał miejsce w Rosji
W jednej z dzielnic Saratowa doszło do kradzieży, która mogła stać się gotowym scenariuszem dla filmu Guy Ritchie. Około piątej rano napastnicy zaatakowali biznesmena, który opuścił dom z dużą ilością pieniędzy, ale coś natychmiast poszło nie tak..
Rabuś zdołał wyrwać z rąk mężczyzny worek pieniędzy i rzucił się do ucieczki. Jednak biznesmen odmówił rozstania się z uczciwie zarobionymi zyskami: rozpoczął się pościg, a potem walka.
Z pomocą mężczyzny z domu wybiegła żona w jednym szlafroku i niepełnosprawnym synem. Incydent zaczął nabierać komicznego charakteru - złodziej uciekł, tracąc po drodze pieniądze.
Złap go w pościgu nie powiodło się, ale nieszczęsny włamywacz spadł prawie całą kwotę. A następnego dnia obywatel, który wyruszył w drogę grabieży, został przyjęty przez policję w ich ciepłe objęcia.