Strona główna » Przestrzeń » Najbardziej niebezpieczne przysmaki świata

    Najbardziej niebezpieczne przysmaki świata

    Jesteś tym, co jesz. Bezwarunkowa prawda, znana wszystkim od dzieciństwa i ignorowana przez wszystkich (cóż, praktycznie). Jak wielu zauważyło, wszystkie pokarmy są podzielone na dwa typy: jeden, który lubimy z pierwszego połkniętego kawałka i ten, do którego trzeba się przyzwyczaić przez długi czas, aby go docenić..

    W poszukiwaniu tego bardzo nabytego smaku, niektórzy indywidualni przedstawiciele ludzkości poszli być może za daleko. Do tej pory większość ludzi pokryta była zimnym potem tylko na wspomnienie wymyślonych przez nich przysmaków. A jeśli zwykły fast food może być tylko rozstrój żołądka, to jedzenie jest obarczone znacznie więcej kłopotów - nawet śmierci. Don't Panic opracował listę najbardziej niebezpiecznych żywności na świecie, które z jakiegoś powodu ludzie nadal używają. Bądź ostrożny. 

    • Mewy winne

      Kto powiedział, że wytwarzanie wina wymaga owoców, jagód, aw skrajnych przypadkach warzyw? Inuici - Eskimosi pochodzą z Kanady i bez nich dobrze sobie radzą. Konieczne jest tylko złapanie mewy i utonięcie w beczce wody. Po kilku dniach, podczas których napój jest wciągany w słońce, wino z mewy jest gotowe do użycia. Ci, których żołądki radzą sobie z tym obrzydliwym smakiem i szybko upajającym rojem, oczekują nieprzyjemnej niespodzianki rano: kac od niego jest po prostu okropny.

    • Fugu

      Mówią strasznie smaczne ryby. Po prostu niemożliwe jest wyjaśnienie popularności niebezpiecznego produktu. Fugu należy podawać na surowo. Szef kuchni, któremu wolno gotować ryzykowne potrawy, musi przejść niezawodnie certyfikowane kursy. Szkolenie trwa co najmniej rok. Jelita ryb zawierają śmiertelną truciznę tetrodotoksynę - 1200 razy bardziej toksyczną niż cyjanek. Wykwalifikowany szef kuchni powinien gotować fugu, aby smakosz poczuł lekkie mrowienie (resztki trucizny) na czubku języka, a jednocześnie nie może się martwić o ewentualną awarię jego układu nerwowego..

    • Sannakchi

      Właściwie sannakchi hwe to tylko nazwa koreańskiego dania. Zaleca się wypróbowanie go tylko najbardziej zdesperowanym europejskim eksperymentatorom. Smakosz na szerokim talerzu podaje żywą ośmiornicę przyprawioną olejem sezamowym. Cóż, jak życie - po prostu posiekane na małe kawałki. Jego mięśnie nadal kurczą się nawet w ustach i mogą prowadzić do uduszenia. Ostatni taki incydent miał miejsce stosunkowo niedawno - w 2008 roku.

    • Haucarle

      Islandzkie danie narodowe, które nie przypomina nic zepsutego mięsa grenlandzkiego rekina polarnego. Prawdziwe, fajne dźwięki? Tak, nie jesteśmy też pewni. Do tego rekina nie można używać świeżego mięsa: nie ma nerek, więc cała tusza zawiera wysoką zawartość mocznika. Oto zaradni Wikingowie, którzy wymyślili rozdrabnianie tuszy na kawałki i grzebanie w ziemi przez około osiem tygodni. Mocznik w tym czasie trafia do ziemi, ale co dzieje się z mięsem - lepiej nie wiedzieć. Jeśli termin został wybrany nieprawidłowo, a mięso nie zostało osiągnięte (lub odwrotnie, wycofało się na ziemię), to przynajmniej zapewniona jest reanimacja konsumenta.

    • Copalhem

      Jeden z głównych przysmaków już określonej kuchni czukockiej. Zwykły mieszkaniec niższych szerokości geograficznych nie może nie patrzeć na to naczynie bez obrzydzenia. Metoda jego przygotowania nie jest lepsza: jelenie głodujące przez kilka dni (jest to konieczne, aby oczyścić jelita), są wprowadzane do bagna, duszone, aby nie uszkodzić skóry i utonęły, całkowicie zanurzając tuszę w błocie bagiennym. Za kilka miesięcy przysmak jest gotowy, jedzenie serwowane! Nawet jeśli nie zniechęciło to twojego apetytu, oto kolejny mały sekret tej potrawy: tylko rdzenni mieszkańcy północy mogą ją zjeść, a nie zatruć się koncentracją trucizny tuszy, która jest zawarta w częściowo rozłożonej tuszy. Dla wszystkich jest to prawdopodobnie ostatni posiłek w życiu.. 

    • Kazu Martsu

      Kolejna ekstrawagancka potrawa z naszej listy, której ojczyzną nie jest ekstremalna północ, a nawet kraje Azji nie znane z egzotycznej kuchni, ale wyspa na Morzu Śródziemnym to Sardynia. Aby właściwie przygotować ser Kazu Marzu, nowatorscy Włosi składają w nim larwy serowe. Robaki żywią się serem, dzięki czemu nabierają specyficznego smaku i zapachu. Nawiasem mówiąc, ser ten jest podawany bezpośrednio z żyjącymi w nim larwami, które są w stanie przedostać się do żołądka i rozwinąć w nim energiczną aktywność, powodując wymioty i ból brzucha. Więc jeśli kiedykolwiek odważysz się spróbować kazoo marzu, pamiętaj, aby przeżuwać go tak starannie, jak to możliwe..