Strona główna » Przestrzeń » Niva jak stworzyć legendę

    Niva jak stworzyć legendę

    Projektanci Volga Automobile Plant są sprawiedliwie dumni z tej maszyny. To było 20 lat przed czasem, który stał się prawdziwą legendą nie tylko w ZSRR, ale także za granicą - Niva naprawdę stała się rewolucyjnym rozwojem. Właściwie można nazwać nasz samochód pierwszym na świecie crossoveriem z napędem na wszystkie koła, który odniósł ogromny sukces w setkach krajów. 

    • Samochód dla wioski

      Pod koniec lat 60. w samochodach z napędem na wszystkie koła UAZ nie było ani armii, ani bardziej pospolitych ludzi. Tymczasem w wiosce samochód z napędem na wszystkie koła był bardzo potrzebny. Opracowanie maszyny „dla wioski” na polecenie Aleksieja Kosygina zaangażowanego w trzy największe w kraju zakłady: AZLK, AvtoVAZ i Izhmash.

    • Wygodny SUV

      Wygrali inżynierowie VAZ. Odrzucając pomysł wykorzystania zwykłej „Lady” jako podstawy, projektanci stworzyli zupełnie nowy SUV, który może pochwalić się nie tylko napędem na wszystkie koła, ale także bardzo przyzwoitym wnętrzem. To zabawne, że zdecydowali się na napęd na wszystkie koła tylko dlatego, że był tańszy.

    • Pod szyją Fiata

      Testy prototypów, które pojawiły się w 1972 r., Odbyły się w Azji Środkowej i na Uralu. Testowane egzemplarze znajdowały się na odwrocie logo fikcyjnej marki Formika, sami inżynierowie twierdzili, że rumuński Fiat był testowany na testach. Wielu w to uwierzyło.

    • Przenośnik i eksport

      Samochód przeszedł wszystkie testy z brokatem. Udany projekt tak bardzo spodobał się imprezie, że już w 1976 r. Samochody weszły do ​​masowej produkcji. Dwa lata później 70 tysięcy SUV-ów rocznie opuściło przenośniki i aż 80% z nich zostało natychmiast wyeksportowanych..

    • Uznanie na Zachodzie

      Oczywiście na eksport samochody trafiły do ​​wersji luksusowej. Tylne wycieraczki, szyberdach, panoramiczne lusterka, ochrona reflektorów, mgła, a nawet wyciągarka - „Niva” za granicą stały się bardzo popularne. Niemcy i Anglicy szczególnie lubili SUV-a, chociaż obaj mieli własne projekty. Nawiasem mówiąc, „Niva” była jedyną sowiecką maszyną, nawet dostała się na rynek japoński.

    • Wersje specjalne

      Nie bez specjalnych zmian. Armia miała zaopatrywać płazy, a nawet wyprodukowała pierwszy, pomyślnie przetestowany prototyp. Był też kapral, kapral, który niestety nie wszedł do masowej produkcji..

    • Modernizacja klasyki

      W 1994 r. Rozpoczęła się modernizacja wspaniałego, ale już nieco przestarzałego SUV. Nowy „Niva-Taiga” ma silnik o pojemności 1,7 litra i całkiem przyzwoite wnętrze. Następnie marka kupiła koncern General Motors i zaczęła produkować już nowoczesny „Chevrolet-Niva” - możemy powiedzieć, że historia radzieckiej klasyki tam się skończyła.