Nietykalna historia najniższej kasty Indii
Historia wieków XX i XXI jest pełna równości po brzegi. Współczesne społeczeństwo z powodzeniem walczy o prawa kobiet, dzieci, a nawet zwierząt domowych. Z dumą przyjmujemy osiągnięcia cywilizacji, wierząc, że osiągnęła ona najbardziej ekstremalne granice Ziemi..
W rzeczywistości tak nie jest. Najbardziej starożytne kultury nadal kultywują tradycje odziedziczone po przodkach, nie dzieląc ludzi w żaden sposób przez ich cechy - ale tylko dzięki pierworodztwu. Na przykład w Indiach, gdzie kasta niedotykalnych stanowi aż 20% całego społeczeństwa i nie ma prawie żadnych praw.
-
System varna
W Indiach wciąż istnieje system kastowy. Całe społeczeństwo jest podzielone na cztery varna: uczeni bramińscy, wojownicy ksatriyi, rolnicy i słudzy vaiśyi. Najwyraźniej taki podział narodził się w wyniku kontaktu istniejącej już struktury plemiennej z zwyczajami kulturowymi zasymilowanych społeczności, których członkowie odznaczali się innym kolorem skóry. Przedstawiciele tych czterech varn mogą ze sobą współpracować - tylko kontakty z śudrami są uważane za niepożądane..
-
Sudra
Kasta śudrów jest najbliższa niedotykalnym. Przez wieki ludzie ci byli zmuszani do ciężkiej i brudnej pracy. Właściwie Shudrov można nazwać chłopami z Indii, którzy posiadają duże działki. Ludzie z tej kasty pracują na społecznie akceptowalnych stanowiskach. Taką osobą może być kowal, cieśla, gorzelnik, murarz, a nawet muzyk..
-
Nietykalni
Kasta niedotykalnych jest poza publicznym podziałem Indii. Pracują w najbrudniejszych miejscach, czyszczą martwe zwierzęta, czyste toalety i robią skórę. Dla niedotykalnych drzwi świątyń są zamknięte. Ludzie nie mogą nic zrobić ze swoją pozycją, która zależy tylko od prawa urodzenia. Wejście na dziedzińce domów któregokolwiek członka wyższych kast przez niedotykalnych jest surowo zabronione, a ci, którzy ośmielą się zbezcześcić publicznie wiadro swoim wiadrem, czekają na szybką i brutalną masakrę na ulicy.
-
Poświęcenie
Nietykalni są pogardzani, a jednocześnie wszystkie inne kasty się boją. Faktem jest, że osoba z niższej warstwy społecznej może splugawić innych swoją obecnością. Bramini szczególnie czuwają nad swoim otoczeniem: warto, aby niedotykalni dotykali przynajmniej krawędzi ubrań braminów, a ci ostatni będą musieli spędzić wiele lat, próbując oczyścić zabarwioną karmę.
-
Skąd pochodzą niedotykalni
Istnienie całej klasy pariasa było zdeterminowane samą historią. W starożytności Indie zostały podbite przez cywilizowanych Aryjczyków, którzy nie zintegrowali przedstawicieli podbitych plemion z ich społeczeństwem. Aryjczycy wybrali ludność tubylczą jako pomocników. Natychmiast zaczęli budować oddzielne wioski, które znajdowały się poza murami głównych osad. Ta praktyka stopniowo zwiększała przepaść między zdobywcami a uciskanymi, nie dając tej drugiej szansy na integrację ze społeczeństwem..
-
Zawód
Co najgorsze, sami niedotykalni w pełni zaakceptowali istniejącą aryjską tradycję podziału kastowego. Ci ludzie sami zostali podzieleni na kilka kast, według zawodu. Obecnie najpowszechniejszymi przedstawicielami są garbarze skórzani, praczki dhobi i pariasi, którzy wykonują naprawdę brudną robotę - wywóz śmieci i sprzątanie toalet. 20% współczesnego społeczeństwa Indii składa się z niedotykalnych, choć walka o integrację ze zwykłym społeczeństwem trwa od dziesięcioleci..
-
Walcz o równość
Pierwsze pędy oporu pojawiły się już w XX wieku. Głównym działaczem był Gandhi, który próbował zniszczyć stereotyp kultywowany w społeczeństwie, zmieniając nazwę kasty Harijan, lud Boży. Sprawę Gandhiego kontynuował przedstawiciel kasty bramińskiej, Bhimrao Ramji Ambedkar. Nietykalni w jego interpretacji stali się Dalitami, uciskani. Ambedkar zapewnił, że Dalitam otrzymało określone kwoty w każdej dziedzinie działalności. Oznacza to, że przedstawiciele niedotykalnych teraz, teoretycznie, mają okazję dołączyć do indyjskiego społeczeństwa. Ale praktyczne rozwiązanie problemu jest wciąż bardzo dalekie. Dopiero w 2008 roku jedna z kast Dalitów postanowiła poślubić dziewczynę Kshatriyi. Arogancki pan młody był strzeżony przez oddział 500 carabinieri - a jednak nowa rodzina została po prostu wyrzucona z miasta..