Leonid Rogozov historia legendarnego lekarza
Leonid musiał dorastać w trudnych warunkach. Uparty chłopiec wrócił do szkoły po szkole górniczej, przeżył II wojnę światową i postanowił połączyć swoje życie z medycyną. Zaraz po instytucie Rogozow udał się na rezydencję, zamierzając zostać chirurgiem. Ale rząd radziecki postanowił inaczej: 5 listopada 1960 r. Leonid został wysłany na Antarktydę jako lekarz szóstej radzieckiej wyprawy antarktycznej. Tutaj facet musiał ciężko pracować - nie było wystarczającej liczby ludzi, a Rogozow miał czas być zarówno kierowcą, jak i meteorologiem. Leonid uczestniczył również w otwarciu nowej stacji Antarktycznej, Novolazarevskaya. Tutaj podczas pierwszego zimowania wydarzyło się coś, co sprawiło, że młody chirurg stał się sławny na całym świecie..
-
Straszna diagnoza
Słabość i nudności zaczęły się 29 kwietnia 1961 roku. Ponadto Leonid odkrył w sobie inne niepokojące objawy, w tym gorączkę i ból po prawej stronie. Na wyprawie nie było innych lekarzy, a on sam postawił diagnozę - ostre zapalenie wyrostka robaczkowego..
-
Beznadziejna sytuacja
Leonid próbował powstrzymać chorobę za pomocą konserwatywnej taktyki leczenia. Niestety, pokój, głód, zimno i antybiotyki nie przyniosły rezultatów. Temperatura wzrosła, a po prostu nie było możliwości przetransportowania chorego polarnego badacza na następną stację. A kto był jedynym lekarzem podczas całej wyprawy? Racja, Rogozov. Musiał sam wykonać operację awaryjną.
-
Przygotowanie
Nie było sensu odkładać. W nocy z 30 kwietnia 1961 r. Rogozow zebrał grupę polarników (instrumenty zostały dostarczone przez meteorologa Aleksandra Artemiewa, a lustro i światło zostały umieszczone przez mechanika Zinovy Teplinsky'ego). Leonid przewidział wszystko: Władysław Gerbowicz, szef stacji, monitorował status samych asystentów, Artemyiew otrzymał polecenie wstrzyknięcia, jeśli biedny chirurg stracił przytomność.
-
Nie pozwoliłem sobie myśleć o niczym innym niż o sprawie ... W przypadku, gdybym stracił przytomność, Sasha Artemyev dał mi zastrzyk - dałem mu strzykawkę i pokazałem, jak to się robi ... Moi biedni asystenci! W ostatniej chwili spojrzałem na nich: stali w białych płaszczach i sami byli bielsi niż biały. Ja też się bałam. Ale potem wziąłem igłę z Novocain i zrobiłem sobie pierwszy zastrzyk. W jakiś sposób automatycznie przełączyłem się na tryb pracy i od tego momentu nie zauważyłem niczego innego.
-
Operacja
Lekarz zrobił sobie zastrzyk nowokainy i zabrał się do pracy. Po zrobieniu nacięcia o długości 12 centymetrów, Rogozow dotknął dotkniętego bólem wyrostka robaczkowego, przedstawił się antybiotykom i zszył ranę. Około 40 minut Leonid poczuł silną słabość i zawroty głowy, dzięki którym musiał robić przerwy w pracy. Operacja trwała 1 godzinę i 45 minut i zakończyła się pomyślnie. Po siedmiu dniach sam Rogozow zdjął szwy i zaczął wykonywać proste obowiązki na stacji..
-
Dotarcie do wyrostka robaczkowego nie było łatwe, nawet przy pomocy lustra. To musiało być zrobione głównie dotykiem. Nagle w mojej głowie rozbłysły: „Zadaję sobie coraz więcej ran i nie zauważam ich ...” Staję się coraz słabszy, moje serce zaczyna zawodzić. Co cztery do pięciu minut przestaję odpoczywać przez 20-25 sekund. Wreszcie, oto cholerny dodatek! ... Na najtrudniejszym etapie usuwania wyrostków zgubiłem serce: serce zatonęło i wyraźnie zwolniłem, a moje ręce stały się jak guma. Cóż, pomyślałem, że skończy się źle. Pozostało jednak tylko usunąć dodatek! Ale wtedy zdałem sobie sprawę, że zostałem uratowany.!
-
Powrót do domu
Nie było powrotu awaryjnego z wyprawy. Rogozow pracował na stacji przez kolejne dwa lata i wrócił z całym zespołem w październiku 1962 roku. Chirurg został powitany jako bohater - Wysocki wygłosił pieśń do Rogozowa i sowieckiego kosmonauty niemieckiego Titowa w swoich wspomnieniach poświęconych Leonidowi: „W naszym kraju wyczynem jest samo życie”..