Przestępstwo wymyka się wojownikowi bez reguł
Każdy może wejść na ring „Arrows”. Dla nowicjusza nie ma niespodzianki, bez lęku patrzącego w oczy zawodowemu sportowcowi, ale ten facet z mroczną przeszłością zdołał pokazać publiczności prawdziwą klasę..
Gwiazdy na ramionach, poważne nawyki - nie miał nic do powiedzenia pod pseudonimem „Zbrodnia”. Przed rozpoczęciem walki wojownik nie wyglądał imponująco - zwykły facet, kilka tysięcy. Jego przeciwnik poruszył się pewniej, a jego dodatek pokazał, że nie był przyzwyczajony do omijania treningów..
Walka była imponująca. Ale nie wytrzymała nawet występu Alexandra Emelianenko, który wszedł na ring i ukarał pewnego siebie Amerykanina na kilka sekund..