Red Baron to najlepszy pilot w historii lotnictwa
Ten niemiecki as otrzymał przydomek Czerwonego Barona za oryginalną kolorystykę kadłuba swojego wojownika. Jasna, rozgrzana do czerwoności krwawa kropka Albfrosa D.V Manfreda von Richthofena zanurkowała nad nieprzyjacielską eskadrą - ten niemiecki szlachcic sam zestrzelił ponad 80 brytyjskich samolotów, z odwagą i umiejętnością zabezpieczenia swojego nazwiska w annałach historii.
-
Spotkanie z idolem
Manfred był pasjonatem polowań i bardzo lubił jeździć konno. Przyszły as zaczął śnić o samolotach dopiero po przypadkowym spotkaniu z legendarnym pilotem myśliwskim Oswaldem Belke. Krótka rozmowa była dla Manfreda odkryciem: skupił się na lotach i po pewnym czasie dostał się do eskadry Jasta 2, dowodzonej przez tego samego Belke.
-
Kolekcjoner
17 września 1916 r. Baron zestrzelił swojego pierwszego przeciwnika. Na cześć tego osiągnięcia przyjaciel-jubiler przedstawił bohaterowi srebrny kubek z wygrawerowanym datą i typem zniszczonego samolotu. Jeszcze przed początkiem poważnych problemów finansowych w blokadzie Niemiec Richthofen miał 60 dokładnie takich samych kubków.
-
Narodziny legendy
Jedenaste zwycięstwo nie było łatwe dla Manfreda. Jego przeciwnikiem był brytyjski as Leno Hawker, nazywany „English Belke”. Po bitwie Richthofen postanowił zmienić swojego myśliwca Albatrosa D.II na model bardziej zwrotny. Wybredny pilot dotknął się bardzo długo i dopiero w 1917 r. Zatrzymał się na trójpłaszczyznie Fokker Dr.I. Malowany krwią na czerwono samolot stał się symbolem barona..
-
Cyrk powietrzny
W lutym 1917 r. Manfred otrzymał swoją eskadrę. Osobiście wybrał pilotów i zdołał przekształcić Jastę 11 w pojedynczy, śmiertelny mechanizm dla wroga. Wszystkie samoloty jednostki zostały pomalowane w różnych kolorach: więc piloci mogli łatwo rozpoznać swoje własne na niebie. Dla tej funkcji jednostka Manfred otrzymała przydomek „Cyrk powietrzny”.
-
Krwawy kwiecień
Kilka miesięcy później koło zamachowe niemieckiego samolotu przeszło na prędkość przemysłową. Kwiecień 1917 r. Angielscy piloci nazwali „krwawy kwiecień”, ponieważ tylko jeden Manfred zdołał zestrzelić 22 brytyjskie samoloty w ciągu trzech tygodni. Na początku lata as został poważnie ranny i przez jakiś czas zmuszony opuścił linię frontu. Dowództwo niemieckie oznaczało powrót Richthofena z kolejnym wzrostem - tym razem cały pułk bojowników został powierzony baronowi.
-
Ochrona nazwy
Co zaskakujące, sukcesy niemieckiego dowództwa Manfred postawił w niezręcznej sytuacji. W kwaterze głównej obawiali się, że śmierć tak sławnego bohatera będzie nieodwracalnym ciosem dla morale całej armii. Sam Rykthofen z oburzeniem odrzucił propozycję honorowej rezygnacji i kontynuował misje bojowe w trybie normalnym..
-
Koniec Czerwonego Barona
Red Baron nie był przeznaczony na śmierć w pojedynku lotniczym. Został zestrzelony z karabinu maszynowego przeciwlotniczego w regionie Sommy i całkiem przypadkowo. Historycy uważają, że angielski zabójca sierżanta Cedrica Popkinsa można uznać za zabójcę wielkiego asa, ponieważ był on jedynym operatorem przeciwlotniczego karabinu maszynowego w okolicy i strzelał do samolotu Barona.
-
Zapis krwi
Przez długi czas uważano, że niemieccy historycy poważnie przeceniają liczbę samolotów zestrzelonych przez Richthofena. Byłoby to naprawdę logiczne: stworzenie wizerunku bohatera jest korzystne dla całej armii. Ale już w latach 90. poważni badacze (pod przewodnictwem grupy Anglików, profesor Cambridge Norman Franks) znaleźli dokumentalne dowody wszystkich aktów lotniczych Manfreda: Krwawy Baron osobiście zestrzelił aż 84 samoloty.