Pierwszy duchowy myśliwiec chiński z Chin
 
				
			Chiny nigdy nie były szczególnie znane z własnego sprzętu wojskowego. Tutaj są w stanie mistrzowsko skopiować zachodnie analogie, dostosowując się do potrzeb kraju, ale prawie nie ma oryginalnych technologii. A raczej do tej pory: dzisiaj na Zhuhai Air Show, największej chińskiej wystawie producentów samolotów, J-20, najnowszy pięcioklasowy myśliwiec i pierwszy chiński niewidzialny myśliwiec w kombinacji, pokazał.
 
 
-     Pierwsza jaskółkaW rzeczywistości pogłoski o chińskim cudu miały miejsce kilka lat temu. Latem 2009 r. Miała miejsce runda negocjacji w sprawie zakupu ciężkich silników z rosyjskiego przemysłu, a 11 stycznia 2011 r. Na światowych mediach pojawiły się zdjęcia nowego myśliwca, który wykonał lot próbny pod ochroną pojazdu eskorty.. 
-     Technicznie doskonałyJ-20 („Czarny Orzeł”) może być prawdziwym przełomem w chińskich samolotach wojskowych. Na stoisku producenta wskazana jest jedna z przyszłych modyfikacji, która umożliwi wyposażenie myśliwca w elektryczny system zdalnego sterowania. Wszystkie systemy lotnicze mają być podłączone za pośrednictwem sieci Ethernet.. 
-     Charakterystyka wydajnościZałoga: 1 osoba Długość: 20,3 m Rozpiętość skrzydeł: 12,88 m Wysokość: 4,45 m Powierzchnia skrzydła: 73 m² Waga: pusta: 17 000 kg Maksymalna masa startowa: 36 300 kg Masa paliwa: 11 100 kg Silnik: * 2 × TRDDF z dopalaczem 180 kN Odległość: 5500 km Promień walki: 2000 km Praktyczny sufit: 20 000 m 
-     NiewidzialnyPrasa rzuciła się już do ochrzczenia klonu J-20 amerykańskiego myśliwca F-22 Raptor. Warto przypomnieć, że ta maszyna jest nadal jedynym myśliwcem piątej generacji na świecie, który jest produkowany masowo. W pełni wyposażony J-20 jest nadal klasyfikowany, ale według niektórych danych można zrozumieć, że myśliwiec zostanie wyposażony w aktywny elektroniczny system przeciwdziałania za pomocą emiterów elektromagnetycznych, to znaczy mamy niewidzialnego konkurenta amerykańskiego samolotu szturmowego. 
-     OutsiderEksperci nie byli pod wrażeniem nowości. Na tle amerykańskiego F-22, zdolnego do rozwijania prędkości naddźwiękowej przelotowej, oraz naszego T-50, którego manewrowość pozwala pokonać każdego innego istniejącego myśliwca, J-20 wygląda lekko nieprzekonująco. Odwiedzający wystawę zwracają uwagę na przestarzały układ kadłuba, małą pojemność zbiorników paliwa i brak broni - choć teraz można tylko spekulować na temat tego ostatniego. 
-     Papierowy orzełWedług wielu doniesień medialnych w tej chwili Czarny Orzeł jest wyposażony w rosyjskie silniki AL-31FN, przeznaczone dla myśliwców czwartej generacji. Chińczycy zakupili dużą partię takich wycofanych z eksploatacji silników, aby informacje mogły być prawdziwe. Zewnętrznie, J-20 zapożyczył wiele szczegółów z rosyjskiego rozwoju MiG 1.44 i wspomnianego już amerykańskiego F-22. 
-     Jaki jest wynikEksperci zgadzają się, że na pokazie lotniczym Chińczycy pokazali samochód nadający się do uruchomienia i demonstrowania nowych technologii niż w prawdziwym zderzeniu z powietrzem. Niemniej jednak należy przyznać, że chiński przemysł lotniczy poczynił ogromny krok naprzód, a kraj ma wszelkie szanse na wywarcie nacisku na pozycje głównych graczy na rynku broni w najbliższej przyszłości. Warto wspomnieć o twórcy J-20: Young Wei, który w wieku 35 lat otrzymał stanowisko głównego projektanta Chengdu Aircraft Corporation, ma reputację genialnego inżyniera. Może nadal fałszuje pazury chińskiego smoka, które mogą uderzyć w cały świat.. 
 
    
    
    
    
    
    
                
                 
                
                 
                
         
						
					
					