Kyshtym karzeł tajemniczego kosmitę z rosyjskiego zaplecza
W mroczną majową noc znaczącą w 1996 r. Samotna emerytka Tamara Proswirina postanowiła spacerować po cmentarzu. Padający deszcz, jakby miał zalać wieczność - ta sama pogoda na lekkie ćwiczenia między grobami. Również, najwyraźniej, wierzący i tajemniczy stwór, który spotkał Tamarę na płocie cmentarnym. Niska (30 centymetrów), wysoka kreacja wydawała się emerytowanej kobiecie, znakomity substytut jej wnuków.
-
Jego świadkowie
Oczywiście nikt nie uwierzy w historię samotnego emeryta. Jednak oprócz samej Tamary Prosviriny, kilka innych osób widziało dziwne stworzenie: krewnych i innych mieszkańców wioski. Prawdą jest, że prawie wszyscy uczestnicy opowieści doprowadzili do bliskiej znajomości zielonego węża - w końcu rosyjskiej prowincji.
-
Schizofrenia, jak powiedziano
Długi telezak Alyoshenka (gdy istota została ochrzczona we wsi), los nie pozwolił Tamara. Kilka miesięcy po odkryciu emeryt został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym z zaostrzeniem schizofrenii. Alyoshenka nie przeżył nieobecności kobiety-strażnika: niektórzy twierdzą, że nie jedli dobrze, inni wierzą, że rzekomy kosmita umarł gwałtowną śmiercią. Wkrótce sama Tamara, która natychmiast wpadła pod dwa samochody, była otpeli, a dokładnie jeden dzień przed spotkaniem z przedstawicielami japońskiej kompanii telewizyjnej, z jakiegoś powodu niezwykle zainteresowanego fabułą.
-
Nieoczekiwana kontynuacja
Ale to dopiero początek historii. W 1996 r. Dzielny kapitan policji, Evgeny Mokichev, podążał za niebezpiecznymi przestępcami i prawie ujawnił krwawą sprawę kradzieży kabla elektrycznego wartego pięć tysięcy rubli. Ale wątek dochodzenia nagle doprowadził detektywa do mumii Alyoshenki, który został złapany w ziemiance zamiast pożądanych łupieżców własności państwowej. Starszy kolega z Mokichev, major Vladimir Bendlin, podjął nową działalność..
-
Interwencja usług specjalnych
Bendlin, jak przystało na rosyjskiego sługę prawa, dołożył wszelkich starań, aby rozwikłać sprawę tajemniczej mumii. Osobiście wymyślił aż cztery wersje pochodzenia Alyoshenki - każda z nich wymagała analizy DNA. I tutaj, jak w dobrej powieści detektywistycznej, w śledztwo interweniowały tajemnicze służby specjalne. Pozostałości krasnoluda Kyshtym zostały przejęte od majora, sam zaczął pić gorzkie rzeczy, opuścił służbę i odmówił rozmowy o tych wydarzeniach do końca swoich dni.
-
Obcy lub nie obcy?
Lekarze, którzy przeprowadzili badanie Aleshenki, nie do końca rozumieli jego pochodzenie. Najbliższą prawdą luminarzom biologii z Kyshtym była teoria zmutowanego dziecka: region był zawsze znany z rozwiniętego przemysłu chemicznego i pogardy dla bezpiecznej pracy. Jednakże zaawansowana była również inna wersja genezy Aleshenkina - obca. Brak podstawowych cech płciowych, pępowiny, otworu odbytniczego i, co najważniejsze, pionowych źrenic nieznanego stworzenia, przemawiają za tą wersją.