Emelyanenko w furii aroganckiego rywala przekroczył linię
Emelianenko musiał stawić czoła niemal najniebezpieczniejszemu rywalowi w ostatnich czasach. Viktor Pest przegrał tylko z najlepszymi wojownikami, poza tym Czech czuje się świetnie na ziemi, podczas gdy rosyjski rycerz ma poważne kłopoty.
Pierwsza runda rozpoczęła się bardzo mocno. Bojownicy sprawdzają się nawzajem prosto w szczękę, obaj chcieli pluć na takie bzdury. Praca idzie do siatki, Emelianenko wygląda, jakby był wykonany ze stali.
Niespodziewany jest początek drugiej rundy. Rosyjski wojownik popełnia błąd i oddaje stoiska, ale nie może pozostać na straganach. Aleksander nie może przejąć inicjatywy, ale sędzia podnosi rywali, aby stanąć.
I tu zaczyna się prawdziwe cięcie. Grad ciosów z obu stron: Pest działa bardziej krucho, Emelianenko mówi spokojnie i pewnie. Przekonaj się, jak zakończyła się walka - finał jest tego wart.!