Ekstremalne odwrócenie zdesperowanego kapitana promu spowodowało dziki dryf
Z masywnego promu nikt nie oczekuje zwinnych manewrów, a nawet w tak bliskiej odległości od molo. Ale kapitan tego statku zdecydował się wykazać sprawność i dał taki dryf, że uliczni zawodnicy mogą mu zazdrościć.
W rzeczywistości dzielna odwaga kapitana w tym przypadku jest w pełni uzasadniona. Jest mało prawdopodobne, aby był zadowolony z ostrego odwrócenia i dryfowania dla dobra spektaklu: najprawdopodobniej problemem jest silny prąd i mała głębokość - naprawdę bardzo mało czasu na cumowanie.
Ponadto nawigator prawdopodobnie zna obszar wodny, tak jak tył jego dłoni, ponieważ zacumował tutaj kilka razy w tygodniu, jeśli nie dzień. Dryf wygląda bardzo spektakularnie, ale w rzeczywistości nie było niebezpieczeństwa.
Ale ten imponujący dryf nie pasuje do ekstremalnego skrętu amerykańskiego lotniskowca: kolosalna maszyna do walki prawie spadła na pokład.