Jaki głód robi z naszym ciałem
Lekarze mówią, że osoba jest w stanie obejść się bez jedzenia przez trzy miesiące - chyba że, oczywiście, jest zdrowy i pije dużo wody. Doskonale radzimy sobie z głodem, ewolucja uczyniła człowieka prawdziwą „autonomiczną fortecą”, zdolną do właściwego wykorzystania istniejących zasobów w stanie oblężenia. Niemniej jednak lepiej jest unikać tego stanu i dlatego.
-
Źródło życia
Głównym dostawcą energii jest glukoza naszego organizmu. Ale bez przyjmowania pokarmu organizm jest zmuszony do przejścia na stan spoczynku: rozpad glikogenu zaczyna uzyskiwać tę samą glukozę. Ciągły wzrost głodu wciąż rośnie - ciało wymaga, abyś ponownie znalazł odnawialne źródło energii.
-
Zaczynamy nie być na czas
W ciągu dnia organizm będzie miał czas na wyczerpanie wszystkich rezerw glikogenu i przejście do ekstrakcji „paliwa” z rezerw tłuszczu. Ogólny stan będzie się charakteryzował utratą siły, zmęczeniem i rozdrażnieniem. Nawet niezbyt trudne zadania mogą doprowadzić głodującego do ślepej uliczki: mózg potrzebuje około 120 gramów glukozy dziennie - ale nie masz już glukozy.
-
Wieczny dyktator
Natura zapewniła wszystko. Zdając sobie sprawę, że nie należy oczekiwać hurtowej podaży glukozy, mózg decyduje się na konfiskatę jej pozostałości. Ciało przestaje produkować insulinę - bez niej glukoza po prostu nie może dostać się do mięśni.
-
Hibernacja ciała
Tydzień głodu wystarcza, aby ciało całkowicie przestawiło się na tryb ekonomiczny. Tętno zmniejsza się do minimum, spada ciśnienie i temperatura ciała. Ciało, które zachowuje się samo, wciąż daje lwią część zasobów mózgowi.
-
Idź na złamanie
Dopiero teraz, po długim okresie postu, ciało przełącza się na paliwo z rezerw tłuszczu. Wewnętrzne „rośliny” są odbudowywane zgodnie z nowymi wymogami przywództwa i zaczynają przetwarzać kwasy tłuszczowe w ciała ketonowe. Wszystko po to, by zadowolić ten sam dyktator-mózg: ciała ketonowe są jedyną rzeczą, która może służyć jako źródło energii dla niego przy braku glukozy..
-
Układ odpornościowy
Brak witamin i minerałów prowadzi do kolejnego problemu. Praca układu odpornościowego jest zredukowana do minimum: po prostu nie ma na to wystarczających zasobów. W rzeczywistości głodująca osoba może umrzeć, łapiąc łagodne zimno..
-
Kanibalizm
Glukoza jest zawsze niska. A jej mózg nie ma miejsca: musisz użyć białek własnego ciała. Zaczynają się rozkładać, aminokwasy dostają się do krwi, wątroba przekształca aminokwasy w glukozę - mózg krzyczy hałaśliwie i fajerwerki. W końcu nie obchodzi go fakt, że w rzeczywistości aktywowano etap autofagii. Masa mięśniowa stale spada. Po pierwsze, „nieistotne” organy pod względem przeżycia: organy i mięśnie: przywrócenie tego wszystkiego po okresie postu będzie bardzo trudne..