55-letni Rosjanin przestał starzeć się po śmierci klinicznej
Wiaczesław Klimow wcale nie patrzy na swoje 55 lat - ani zmarszczki, ani zmęczenie, ani inne oznaki starości. Aktywnie angażuje się w sport i nie odczuwa starzenia się. Jednak tak jest: w ciągu 15 lat Wiaczesław miał wypadek i po śmierci klinicznej dosłownie przestał się starzeć.
W tym strasznym wypadku Wiaczesław przeżył cud. Spędził pół roku w szpitalnym łóżku, 70% jego ciała zostało spalone. Przeszczepy skóry poszły jeden po drugim i podczas następnej operacji lekarze stwierdzili śmierć kliniczną. Po 4 minutach Klimovowi udało się przywrócić do życia.
Przez długi czas Wiaczesław nie odczuwał żadnych konsekwencji tego wypadku. A potem zauważył, że wygląda znacznie młodziej niż jego przyjaciele i czuje się lepiej..
Klimov zwrócił się do Instytutu Badań Naukowych Gerontologii i Instytutu Badań Naukowych Biofizyki Komórek. Zdumieni naukowcy potwierdzili: naturalny proces starzenia się człowieka jest poważnie spowolniony - śmierć kliniczna w jakiś sposób zintensyfikowała regenerację organizmu, a teraz Klimov ma 20 lat za swoimi rówieśnikami. Na szczęście nic nie mówię.