Strona główna » Przestrzeń » 10 przerażających opowieści z tajemniczych wysp

    10 przerażających opowieści z tajemniczych wysp

    Wyspa, najlepiej niezamieszkała, jest pięknym odosobnionym miejscem, rajem dla miłośników egzotyki. Możliwe jest zakopanie łupów i klejnotów, jeśli jesteś piratem. Można go kupić w nieruchomości i, stawiając na straży przybrzeżnej, podziwiać zachody słońca, wschody słońca, jeśli jesteś milionerem. I możesz dołączyć do trasy poszukiwań przetrwania, jeśli jesteś zmęczony pełnym życiem i szukasz emocji. Jednak nie wszystkie wyspy są tak bez zarzutu, a za piękną fasadą mogą kryć się złowieszcze, a nawet mrożące krew w żyłach sekrety. Wyspy-migranci, wyspy - wysypiska, wyspy - miejsca testowe. Z romansu! Będziesz miał niezapomnianą podróż na wyspy z bardzo zszarganą reputacją..

    • Sable, Kanada - Wandering Island

      Pojawia się wyspa na Północnym Atlantyku i znika, by osiedlić się w nowym miejscu. W rzeczywistości jest to wydma o długości około 40 kilometrów i szerokości nie większej niż kilometr, z widokiem z lotu ptaka przypominającym półksiężyc. Od czasu odkrycia wyspy przez Portugalczyków w XVI wieku na jej wodach wystąpiło co najmniej 300 wraków: prądy atlantyckie stale zmieniają kształt olbrzymiej wydmy, zmuszając ją do migracji.

    • Atol Bikini, Wyspy Marshalla - Deadly Beauty

      Piękny niegdyś atol koralowy zyskał światową sławę w latach 50. XX wieku dzięki testom broni jądrowej. W sumie na Wyspach Marshalla wysadzono około 70 ładunków, z których 23 były bezpośrednio na Bikini (na ziemi, pod wodą lub w powietrzu). Co dziwne, na atolu są ludzie: pomimo wciąż wysokiego poziomu promieniowania, naukowcy regularnie monitorują to, co zostało z gleby i koralowców, próbując znaleźć sposoby na dezaktywację śmiertelnych izotopów.

    • Madagaskar - Szkocja ratuje świat

      Na początku XVIII wieku wschodnie wybrzeże wyspy Madagaskar było prawdziwą konfederacją piratów, która zagrażała całemu Oceanowi Indyjskiemu. Brytyjczycy, Holendrzy i Portugalczycy bronili swoich statków, załadowani towarami z azjatyckich kolonii, i rozpaczliwie próbowali pokonać piratów, ale bez powodzenia. Piraci zostali uderzeni z zupełnie nieoczekiwanej strony. Szkocki statek handlowy przybył na Madagaskar z ładunkiem piwa i rumu. Piraci postanowili nie płacić za takie kuszące dobra i skonfiskować je. W środku wielkiej uczty zaczęli umierać w strasznej agonii. Niewielu współczesnych piło, że zginęło co najmniej pięćset osób. Prawdopodobnie przebiegły Szkot pod postacią rumu sprzedawał alkohol metylowy. Tak czy inaczej, jeden statek handlowy zrobił więcej, aby zwalczać piractwo niż wszystkie trzy floty morskie supermocarstw morskich.

    • Tilafushi, Malediwy - Odwrotna strona raju

      Malediwy - tropikalny raj na ziemi, z krystalicznie czystą wodą, myjący plaże mieniące się białym piaskiem. To piękno nie może nie zawieść turystów z całego świata (co tydzień na wyspy przyjeżdża ponad 10 tysięcy osób). Ale tam, gdzie są ludzie, są śmieci. Musiałem stworzyć sztuczny wysyp wyspy. Zatrudnia około 150 osób, sortując odpady, dzieląc je na te, które można poddać recyklingowi, które można sprzedać do recyklingu, a które trzeba tylko spalić. Samo zadanie nie jest łatwe i jeśli weźmiemy pod uwagę, że ponad 330 ton śmieci trafia na wyspę dziennie, nie jest zaskakujące, że często wybiera się spalanie. Natura nie lubi, gdy plastik, baterie, zatopione telefony komórkowe i podobne rzeczy są spalane na tropikalnej wyspie, rzucając palące pozostałości do oceanu.

    • Tiburon, Zatoka Kalifornijska - Złoto jest szkodliwe dla zdrowia

      Największa wyspa Meksyku u wybrzeży Kalifornii to pagórkowata pustynia zamieszkana przez jadowite węże i Indian Seri. Od czasu odkrycia wyspy Hiszpanie wierzyli, że jest ona również bogato bogata w złoto i kamienie szlachetne, co przyciągnęło Amerykanów. Historia poszukiwacza złota w Arizonie, Toma Grindella, dotarła do nas w szczegółach, który wiosną 1903 r. Wraz z małym zespołem udał się do Tiburon i obiecał wrócić jesienią. Tak się nie stało, a wiosną br. Brat Toma poszedł szukać. Indianie ukryli się, zostawiając ludzkie ręce zawiązane na kijach w skroniach. Według wstążki z plecaka, która zachowała inicjały właściciela, ustalono, że ofiarami nie byli Tom i jego ludzie. Pozostałości Toma znaleziono kilka lat później, identyfikując je z pogniecionych skrawków listów. Pół wieku później wyprawa naukowa udała się na wyspę, aby dowiedzieć się, kim są Indianie z Seri i jak niebezpieczni są. Naukowcy spotkali uprzejmych, przyjaznych tubylców, którzy chętnie wprowadzili ich w życie. „Tak, kiedyś było tak, że ludzie byli pieczeni i spożywani, ale, przyznaję, podobał nam się zapach bardziej niż smak”. Teraz to już koniec: rząd meksykański powiedział, że jeśli inny gość zniknie w tajemniczy sposób na wyspie, całe plemię zostanie zniszczone..

    • Gruinard, Północna Szkocja - Isle of Bad Luck

      W szczycie II wojny światowej Wielka Brytania zdecydowała: ponieważ Niemcy i Japonia opracowują i testują broń bakteriologiczną, jest możliwe i konieczne, aby zrobić to samo. Składowisko odpadów wybrano wyspę u wybrzeży Szkocji. Przywieziono tam pięćdziesiąt owiec, zrzucono bombę ... Efekt był wspaniały, i nie tylko dla nieszczęśliwych owiec. Wojna się skończyła, a zarażona wąglikami wyspa nadal wydzielała miasmy do Szkocji. Gdy kilka owiec, które zginęły na tyłach owiec, zostało wyrzuconych na brzeg, nie tylko miejscowi mieszkańcy, ale także naukowcy i wojsko musieli przeprowadzić operację oczyszczania na dużą skalę. Ciekawe, że po „oczyszczeniu” formaldehydem Ministerstwo Obrony zaproponowało przechowywanie odpadów nuklearnych na tej wyspie pechowej. Na terytorium Rosji znajduje się „siostra” Gruinard - renesansowa wyspa na byłym Morzu Aralskim. W czasach sowieckich testowano tam różne rodzaje broni biologicznej. Wyspa została wyrównana nie z powodu eksperymentów, ale z powodu wysuszenia morza, ale nawet teraz nie ma oznak życia w promieniu ponad stu kilometrów..

    • San Servolo, Zatoka Wenecka - Wyspa Mental Pain

      Najciemniejszą z wysp laguny weneckiej nie jest wyspa cmentarna San Michele, lecz szalone muzeum-muzeum San Servolo. W XVIII wieku wybudowano szpital wojskowy, który wkrótce stał się szpitalem psychiatrycznym pod auspicjami zakonu św. Jana, specjalizującego się w medycynie od wczesnego średniowiecza. Nawet w XIX wieku pojęcia medycyny były bardzo specyficzne, według współczesnych standardów: zatem moralnemu pokojowi, analogowi „psychoanalizy”, towarzyszyły spowiedzi i kojący masaż - po których nastąpiły brutalne procedury, aż do porażenia prądem. Ekspozycja muzealna żywo przypomina horror..

    • Brown Island, Virginia, USA - Uważaj na ogień

      Składy amunicji są zawsze niebezpieczne, ale podwójnie w czasie wojny. Zawsze starali się trzymać ich z dala od miast, a podczas wojny secesyjnej Południowcy oczyścili Brown Island u wybrzeży Wirginii, zakładając fabrykę broni w drewnianych barakach. Wiosną 1863 roku wydarzyło się nieuniknione: młoda Irlandka, Mary Ryan, potrząsając bezpiecznikami z drewnianego pudełka, upuściła jedną z nich. Eksplozja natychmiast zniszczyła całą zajezdnię - setki tysięcy amunicji i stałego proszku w powietrzu dosłownie wytarły ją z powierzchni ziemi wraz z robotnikami. Co dziwne, sprawca tragedii, który znajdował się w samym środku kuli ognia, przeżył i był w stanie przyznać się do winy. Niecały miesiąc później magazyn został odbudowany, a liczba osób chętnych do pracy przekroczyła liczbę wolnych miejsc..

    • Solovki - Mnisi i więźniowie

      Średniowieczny klasztor założony na odległych wyspach Solovki stopniowo zyskał nową, ponurą jakość: od czasów Iwana Groźnego stopniowo stawał się więzieniem, a mnisi stali się więziennikami. Kiedy król został wygnany za zdradę, bluźnierstwo i włóczęgostwo. Niewoli biali strażnicy zostali wysłani do wojny domowej w Solovkach, a wraz z utworzeniem gułagu w latach trzydziestych Solovki stały się synonimem obozu koncentracyjnego dla wszystkich grup ludności. Solovki często przepełniał i to były masowe egzekucje.

    • Nazino, region Tomsk - Wyspa kanibali. Stalin

      W 1933 r. Syberyjska tajga na rzece Ob w obwodzie tomskim stała się miejscem wysyłki „elementów szkodliwych społecznie i zdeklasowanych”. Wraz z wprowadzeniem systemu paszportowego około 100 tysięcy osób, głównie bezdomnych i przestępców, zostało eksmitowanych z miast Związku Radzieckiego. Niektórzy nie mieli tyle szczęścia, że ​​zostali na bezludnej wyspie pośrodku jednej z najszerszych rzek syberyjskich bez jedzenia, ciepłych ubrań, a nawet zapałek. Woda rzeczna była niezdatna do picia. Wkrótce z 6 000 wygnańców 2000 pozostało przy życiu. Nie wszyscy umarli z własnej śmierci: w niecały miesiąc społeczność rozpadła się tak bardzo, że kanibalizm stał się normą..