10 rzeczywistych przypadków przetrwania w ekstremalnych warunkach
Według służb ratowniczych różnych krajów, około 80% ludzi w czasach zagrożenia wpada w otępienie, 10% zaczyna wpadać w panikę, a tylko pozostałe 10% szybko bierze się w garść i próbuje uciec. Zobacz, jak jasne zrozumienie sytuacji i samokontroli pomaga człowiekowi przetrwać w każdych, nawet najdzikszych warunkach..
-
Juliana Köpke
17-letnia dziewczyna była jednym z pasażerów samolotu, który w 1971 roku przeleciał nad peruwiańską selvą. Błyskawica uderzyła w samolot i rozpadła się w powietrzu. Tylko 15 z 92 pasażerów przeżyło upadek, ale wszyscy oprócz Juliana odnieśli poważne obrażenia i zmarli przed przybyciem pomocy. Tylko ona miała szczęście - korony drzew złagodziły cios, i pomimo złamania obojczyka i rozdartych więzadeł w kolanie, dziewczyna, która została przywiązana do siedzenia i upadła wraz z nim, pozostała żywa. Juliana wędrowała przez zarośla przez 9 dni i dotarła do rzeki, na której pływała grupa miejscowych myśliwych. Nakarmili ją, udzielili pierwszej pomocy i zabrali do szpitala. Cały czas spędzony w selwie inspirował się przykładem jej ojca, który był doświadczonym ekstremistą i podróżował pieszo z Recife (Brazylia) do Limy, stolicy Peru.
-
Maurice i Marilyn Bailey
Małżonkowie z Wielkiej Brytanii w 1973 roku spędzili 117 dni na otwartym oceanie. Para wyruszyła w rejs swoim jachtem i przez kilka miesięcy wszystko było w porządku, ale u wybrzeży Nowej Zelandii statek zaatakował wieloryba. Jacht dostał dziurę i zaczął tonąć, ale Maurice i Marilyn zdołali uciec na nadmuchiwanej tratwie, chwytając dokumenty, konserwy, zbiornik na wodę, noże i kilka innych rzeczy schowanych pod pachą. Jedzenie skończyło się bardzo szybko, a para zjadła plankton i surowe ryby - złapali je na domowych haczykach. Prawie cztery miesiące później północnokoreańscy rybacy podnieśli je - do tego czasu zarówno mąż, jak i żona byli prawie całkowicie wyczerpani, więc zbawienie przyszło w ostatniej chwili. Na tratwie żona Bailey pokonała ponad 2000 km.
-
Norman Ollestad Jr
11-letni chłopiec pokazał niesamowity przykład samokontroli i opanowania w ekstremalnej sytuacji. Lekki samolot silnikowy, w którym był ojciec Normana i jego dziewczyna, pilot, a także sam Norman, rozbił się o górę na wysokości 2,6 km i rozbił się. Ojciec i pilot zginęli na miejscu, dziewczyna próbowała zejść na lodowiec i upadła. Na szczęście Ollestad Sr. był doświadczonym ekstremistą i nauczył syna umiejętności przetrwania. Norman zbudował narty znalezione w górach i bezpiecznie zjechał - zajęło to około 9 godzin. Dorastając i zostając pisarzem, Norman Ollestad opowiedział o tej sprawie w książce „Crazy over Storm”, która stała się bestsellerem.
-
Yossi Ginsberg
Podróżnik z Izraela wraz ze swoim przyjacielem Kevinem spłynął tratwą w Boliwii i zaniósł je do wodospadu. Po upadku oboje przeżyli, ale Kevin prawie natychmiast zdołał dotrzeć do brzegu, a Yosi został zabrany w dół rzeki. W rezultacie 21-letni chłopiec został sam w dzikim lesie z dala od cywilizacji. Kiedyś zaatakował go jaguar, ale za pomocą pochodni młody człowiek zdołał przepędzić bestię. Yossi jadł jagody, ptasie jaja, ślimaki. W tym czasie szukał ekipy ratunkowej, którą Kevin zebrał zaraz po incydencie - po 19 dniach poszukiwania zakończyły się sukcesem. Z tej okazji poświęcono jedną z fabuł popularnego programu Discovery Channel „Nie powinienem był przeżyć”..
-
Mauro Prosperi
Włoski oficer policji w 1994 r. Postanowił wziąć udział w Marathon de Sable - sześciodniowym wyścigu na Saharze o długości 250 km. W silnej burzy piaskowej stracił kierunek i ostatecznie zgubił drogę. Mauro, lat 39, nie był zniechęcony, ale nadal się poruszał - pił swój własny mocz, ale karmił się wężami i roślinami, które udało mu się znaleźć na dnie suchej rzeki. Pewnego razu Mauro natknął się na opuszczoną muzułmańską świątynię, w której znaleziono nietoperze - zaczął je łapać i pić ich krew. Po 5 dniach został odkryty przez rodzinę nomadów. W rezultacie Mauro Prosperi przejechał 300 km w 9 dni, tracąc na wadze do 18 kg..
-
Ricky McGee
Australijczyk stracił prawie połowę swojego ciężaru podczas przymusowych wędrówek po pustyniach północnej części kontynentu. Samochód się zepsuł i poszedł do najbliższej osady, ale nie wiedział, jak daleko i w jakim kierunku się znajduje. Chodził dzień po dniu, jedząc koniki polne, żaby i pijawki. Potem Ricky zbudował sobie schronienie przed gałęziami i czekał na pomoc. Na szczęście dla Ricky'ego była to pora deszczowa, więc nie miał szczególnych problemów z wodą pitną. W rezultacie został odkryty przez ludzi z jednej z hodowli bydła znajdujących się na tym obszarze. Opisali go jako „chodzącego szkieletu” - do czasu swojej przygody Ricky ważył nieco ponad 100 kg, a kiedy został wysłany do szpitala, gdzie spędził sześć dni, jego waga wynosiła 48 kg..
-
Luke Pilloa i Gil Neraral
W 2007 roku dwóch 34-letnich Francuzów przeżyło siedem tygodni na pustyni Gujany, żywiąc się żabami, stonogami, żółwiami i ptasznikami. Pierwsze trzy tygodnie, przyjaciele zagubieni w lesie, spędzili na miejscu, budując schronienie - mieli nadzieję, że ich znajdą, ale potem zdali sobie sprawę, że gęste korony drzew nie pozwolą im dostrzec ich z powietrza. Potem chłopcy ruszyli w drogę w poszukiwaniu najbliższego miejsca do życia. Pod koniec podróży, kiedy według ich obliczeń nie było więcej niż dwóch dni, Gilem czuł się bardzo źle, a Luke poszedł sam, aby jak najszybciej przynieść pomoc. Rzeczywiście, wkrótce udał się do cywilizacji i wraz z ratownikami wrócił do swojego partnera - dla obu przygoda zakończyła się pomyślnie.
-
Teresa Borde
Turysta z Francji przeżył upadek z wysokości około 20 metrów, a następnie spędził 11 dni w górach w północno-wschodniej Hiszpanii. 62-letnia kobieta spadła za grupę i zgubiła się. Próbowała zejść, ale wpadła w pustkę. Nie mogła się stąd wydostać, więc musiała spędzić prawie dwa tygodnie w środku dzikiego lasu, czekając na pomoc - zjadła liście i wypiła deszczówkę. 11 dnia ratownicy zauważyli czerwoną koszulkę z helikoptera, który Teresa rozłożyła na ziemi i uratowała ją.
-
Harrison Okene
29-letni kucharz z Nigerii spędził prawie trzy dni pod wodą na zatopionym statku. Holownik uderzył w burzę 30 kilometrów od wybrzeża, został poważnie uszkodzony i szybko poszedł na dno - w tym czasie Oken był w ładowni. Dotknął przegródek i znalazł tak zwaną poduszkę powietrzną - „kieszeń”, która nie była wypełniona wodą. Harrison był w szortach i leżał na piersi w wodzie - był zimny, ale mógł oddychać, a to było najważniejsze. Co sekundę modlił się Harrison Okaene - dzień wcześniej jego żona wysłała mu tekst jednego z psalmów w sms, który powtórzył sobie. Tlen w poduszce powietrznej nie był tak duży, ale wystarczył na przybycie ratowników, którzy nie mogli natychmiast dotrzeć do statku z powodu burzy. Pozostałych 11 członków załogi zginęło - Harrison Okene był jedynym, który przeżył.
-
Ann Rogers
72-letni mieszkaniec Arizony przeżył na wolności przez 9 dni. Starsza kobieta 31 marca 2016 r. Pojechała odwiedzić wnuki samochodem hybrydowym, ale skończyło się to, gdy jechała przez całkowicie opuszczone miejsca. Jej telefon nie złapał sieci i postanowiła wspiąć się wyżej, aby zadzwonić do służby ratunkowej, ale w końcu zgubiła się. Anne podróżowała z psem i kotem - 3 kwietnia policja, która już szukała, znalazła samochód i siedzącego w nim kota. 9 kwietnia znaleziono psa i napis Pomoc (pomoc), wyłożony kamieniami. Pod jednym z nich była notatka od Ann z 3 kwietnia. Tego samego dnia ratownicy znaleźli najpierw zaimprowizowane schronienie, a trochę później samą Ann.
-
Obejrzyj program „Przetrwanie bez cięć”
11 lipca do poniedziałku o 20:00 na kanale Discovery