Strona główna » Społeczeństwo » Dlaczego nie bać się rozstania?

    Dlaczego nie bać się rozstania?


    Ludzie bardzo boją się rozstania, a przerwy z jakąkolwiek niepewnością często prowadzą do paniki. „A jeśli w moim życiu nic się nie stanie?” Będzie tak, jak będzie. Jakoś tak będzie - to na pewno, ale aby być lepszym niż „jakoś”, musisz ciężko pracować..

    Mówi się, że wszystkie lekcje najlepiej organizować na odległość. W idealnym przypadku relacje muszą być oczywiście przygotowane na relacje, tak jak na wszystkie inne ważne etapy i wydarzenia w naszym życiu, ale jest to ktoś, kto ma szczęście, kto wie, co mamy tam robić.

    Ktoś może zdobyć niezbędną wiedzę przed fatalnym spotkaniem, podczas gdy inni muszą wygrać, wygrać ogień, wodę i miedziane rury. Czasami lepiej zatrzymać się i zwrócić uwagę na lekcje wyuczone oddzielnie, zamiast wspólnie niszczyć coś, co jeszcze nie stało się silniejsze..

    Nie bój się rozstania! Tydzień, miesiąc, rok - to nie ma znaczenia. Wszystkie twoje na pewno powrócą, a dokładniej, nie będzie w stanie nigdzie iść. Wydawałoby się, że zdecydowali, że wszystko się skończyło, ale życie nieustannie się zderza i popycha po drodze. Ale blisko siebie nie daje, ponieważ każdy z was potrzebuje czasu na dojrzewanie. Dojrzewanie dla siebie lub innych partnerów: nikt nie wie, jak skończy się twoja pauza. Od czasu do czasu kropki zamieniają się w przecinki, a czasem wiszą w powietrzu z niejednoznacznymi kropkami..

    Boimy się rozstania, ale jeszcze bardziej boimy się konwergencji. A potem idź i spróbuj wybrać mniejsze zło. Krok w kierunku - osobiste granice rozpadają się, ego rozpuszcza się, gdzie jesteś, gdzie jest - kto wie, przerażający. Dwa kroki do tyłu są o wiele bezpieczniejsze i tak tańczymy: jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu. Podejdź bliżej i odsuń się, bardziej niż cokolwiek innego, chcesz być blisko, ale nigdy nie odważ się wkroczyć w nieznane.

    Aby pozwolić innym się zamknąć, musisz nauczyć się poznać siebie. W każdym z nas jest zarówno światło, jak i cień. Musimy nauczyć się akceptować nasz cień, nauczyć się kochać tego, który jest w środku, nauczyć się wdzięczności za to, co już jest w każdym z nas..

    Często spieszymy się, aby podbić inną osobę, nawet nie znając siebie. Dlaczego się spieszysz? Po co podbijać? Idź głęboko, przestudiuj to, co jest w każdym z nas - a kwiaty zakwitną same. Ludzie nie spotykają się przypadkowo, każde spotkanie ma jakieś znaczenie, ale takie jest znaczenie - nie zawsze można je rozwiązać, przynajmniej nie natychmiast. Zobacz więcej na odległość.

    Im głębszy i cieńszy jest świat, który otwieracie w sobie, tym bardziej stabilny (ale nie niewrażliwy) będziecie na zmiany w środowisku zewnętrznym. Jeśli słońce świeci w środku, czy jest jakaś różnica, jaka jest pogoda na zewnątrz?

    Pamiętasz, jaki napis był na pierścieniu króla Salomona? „Wszystko mija, a także mija!” Przerwy kończą się raz, rozstania znów ustępują miejsca spotkaniom, jakie spotkania - czas pokaże, ale na razie każdy z nas ma coś do zrobienia.

    Rozwijajcie się, rozkwitajcie, ujawniajcie tkwiący w was potencjał, uczcie się dawać ciepło i troskę swoim bliskim, a miłość pewnego dnia przyjdzie sama, koniecznie przyjdźcie. Życzę ci szczęścia.