Strona główna » Społeczeństwo » Noworodek wzięty zakładnik w tureckim szpitalu

    Noworodek wzięty zakładnik w tureckim szpitalu

    To imię dziecka to Ida Ward. Urodziła się przedwcześnie i spędziła 3 miesiące w szpitalu bez matki. A rodzice domagali się „odkupienia” - zapłaty rachunków za klinikę w wysokości 134 tys. Dolarów.

    Małżonkowie z Wielkiej Brytanii Blake and Ward postanowili odpocząć w popularnym kurorcie ciepłej Turcji - w Marmaris. W tym czasie kobieta była w 6 miesiącu ciąży.

    Kłopoty nic nie zapowiadały. Młodzi ludzie sami chcieli odpocząć przed porodem, a lekarz, który badał przyszłą matkę, powiedział, że nie ma przeciwwskazań. Jednak zaledwie 3 dni po przybyciu do Blake walki rozpoczęły się tuż przed hotelem..

    Dziewczyna zjadła ziemniaki i spokojnie odpoczywała przy basenie, gdy jej woda pękła. W karetce tylko szlochała, nie mogąc uwierzyć w to, co się stało. Najpierw porwana kobieta została przywieziona do kliniki w Marmaris, ale stamtąd została przeniesiona na oddział pediatryczny, który znajdował się 200 km od ośrodka..

    Dziewczyna pamięta, że ​​jej mężowi nie wolno było uczestniczyć w porodzie, więc teściowa ją wspierała. Blake wykonał cesarskie cięcie, a zaraz po tym, jak wyzdrowiała ze znieczulenia, zażądano od niej pieniędzy. Zabrano ją nawet do biura w takim stanie, nalegając na zaliczkę. Widziała dziecko dopiero 10 godzin później..

    Dalsze wydarzenia rozwinęły się w jeszcze bardziej nieprzyjemnym scenariuszu. Młodej matce pozwolono zobaczyć się z córką tylko przez 10 minut i przez cały czas dali jej ręce 2 razy. Ojcu nigdy nie pozwolono iść do kliniki. Kilka tygodni później dziewczynka mogła zjeść z butelki, ale lekarze wyjęli ją z tuby i trzymali na oddziale. Nalegali tylko na szybką zapłatę..

    Matka próbowała też poradzić sobie z firmą ubezpieczeniową, aby zapłacić ogromny rachunek. W odpowiedzi usłyszała tylko wymówki lub odmowę. A krewni mogli zebrać pomoc materialną dla młodych ludzi, aby zapłacić za mieszkanie w Turcji. Dopiero po 3 miesiącach nowonarodzeni rodzice byli w stanie rozwiązać wszystkie problemy i bezpiecznie wrócić do domu..

    Czy uważasz, że klinika lub sami rodzice są winni w takiej sytuacji? Powiedz znajomym o tej sprawie, zrób repost.!