Strona główna » Matka instynktownie rozpoznała osobę, której przeszczepiono serce jej syna » Matka instynktownie rozpoznała osobę, której przeszczepiono serce jej syna

    Matka instynktownie rozpoznała osobę, której przeszczepiono serce jej syna


    W Wielkiej Brytanii, z niewytłumaczalnych powodów, głos i wygląd rozpoznały młodego mężczyznę, któremu 6 lat temu przeszczepiono serce syna. Człowiek, który otrzymał zdrowy narząd, nazwał to cudem. Teraz rodziny wspierają relacje.

    Kiedy na spotkaniu zobaczyła nieznajomego, Freda Carter uświadomiła sobie z nieznanego powodu, że to właśnie on przeszczepił serce syna, które utraciło serce kilka lat temu. O tym mieszkańcu Wielkiej Brytanii powiedział publikacja Th Dail Mail.

    John Carter, syn Fredy, zmarł w 2006 r. Po 33 latach od guza mózgu. Rodzina postanowiła przenieść swoje narządy do kliniki w celu przeszczepienia potrzebującym. Wkrótce Carters poinformował, że serce ich syna zostało przeszczepione nastolatkowi o imieniu Scott. Przepisy zabraniają pracownikom medycznym ujawniania większej ilości informacji..
    Niewyjaśnione wydarzyło się sześć lat później, kiedy Freda Carter postanowiła uczęszczać na wieczór ku pamięci ofiarodawców. Podczas występu 20-letniego Scotta Rutherforda kobieta nagle uświadomiła sobie, że to właśnie w nim biło serce jej syna. „Zwróciłem się do męża Johna i powiedziałem, że ma serce naszego syna Johna! Coś się we mnie stało, nie wiem co. Po prostu wiedziałem, że to on”, powiedziała.

    Pod koniec spotkania, gdy rodzina powiedziała Scottowi o wszystkim, zgodził się wyjaśnić dane w szpitalu. Lekarze poszli się spotkać. Nawiązując do szafki na akta, potwierdzili uczucia Fredy Carter. Scott, który otrzymał nowe zdrowe serce, nazywa cudem to, co się stało na tym spotkaniu. „To było jak film” - powiedział młody człowiek. Teraz dwie rodziny budują relacje. Publikacja zauważa, że ​​nie chcą się spieszyć i starać się lepiej się poznać..

    Transplantolog z kliniki Newcastle Freeman Clinic, gdzie operacja została przeprowadzona 6 lat temu, zauważył, że takie historie są niezwykle rzadkie. „Mogę tylko przypomnieć sobie kilka sytuacji, w których rodziny ofiarodawców spotkały się z tymi, którzy otrzymują organy swoich zmarłych krewnych” - powiedział..