Ta kobieta opuściła rodzinę na całe życie.
W latach 70. antropolog Kenneth Goode spotkał uroczą dziewczynę Yarimę, która mieszkała w plemieniu Yanomama w Wenezueli. Uczucia były wzajemne, więc mężczyzna zabrał ukochaną w USA, ożenił się z nią i otrzymał troje dzieci.
Rodzina mieszkała w New Jersey, ale kiedy najstarszy syn, David, skończył 5 lat, para postanowiła wrócić do domu do kobiety. Nostalgia i radość z odwiedzania takich przyjaciół z dzieciństwa wzbudziły uczucia Yarimy, więc kobieta poprosiła o pozostawienie jej w dżungli. Dzieci musiały oddać współmałżonka, ponieważ urodziły się w mieście i nie mogły żyć w naturze, jak ona.
Kenneth pogodził się z odejściem żony do swoich domów, ale David miał urazę. Nie rozumiał, jak matka mogłaby rzucić troje dzieci, aby zamieszkać w lesie z dzikusami. Ta frustracja stopniowo przerodziła się w nienawiść..
David uważał się za pół-rasę, ale starał się to dokładnie ukryć. Uważał także, że rezydencja jego matki w plemieniu jest hańbą. Wszyscy przyjaciele wierzyli, że Yarima rozbił się w strasznym wypadku. Ojciec poprosił syna, aby zrozumiał i wybaczył rodzicowi, ale chłopiec nie chciał słyszeć o jej istnieniu..
Kiedy David skończył 25 lat, jego ojciec dał mu książkę. To ta sama książka, którą Kenneth napisał w latach 70. po powrocie z Wenezueli. Opowiadał o życiu plemienia Yanomama, o ludziach i, oczywiście, o jego żonie. Młody człowiek po przeczytaniu historii rozmroził się.
Po przeczytaniu książki David poszedł spotkać się z matką. Ścieżka nie była łatwa, ponieważ z Caracas trzeba było płynąć łodzią przez trzy dni, a następnie przejść przez nieprzejezdną dżunglę do wioski plemiennej.
Spotkanie było ekscytujące dla obu. Matka i syn długo się obejmowali i rozmawiali. Dawid spędził 2 tygodnie w ojczyźnie swojego rodzica, któremu udało się zbadać naturę i tradycje przodków na linii macierzyńskiej.
Po podróży młody człowiek bardzo się zmienił. Nie tylko przestał się wstydzić swojej matki, ale także z dumą nazywa siebie Indianinem Yanomama. A sama kobieta planuje pojechać do Stanów, aby zobaczyć swoje dzieci, a nawet wnuki, które już się urodziły..
Czy popierasz decyzję tej kobiety? Powiedz o tym znajomym - zrób repost!