Strona główna » Osobowości » Aktorzy, którzy nie mogą się znieść

    Aktorzy, którzy nie mogą się znieść

    Wszyscy wiedzą, że gwiazdy filmowe są w większości kapryśne, zadowolone z siebie i wymagające specjalnego traktowania. Jeśli chodzi o ekipę filmową i asystentów, wydaje się to normalne: zarabiają, pracują i cierpią kaprysy aktorów. Najgorsze w przypadku filmowania i kontynuowania serii zaczyna się, gdy pojawiają się problemy między partnerami na scenie.

    Oliver Reed i Russell Crowe

    Saga „Gladiator” stała się wówczas sensacją. To był rzadki film, kiedy amerykański patriotyzm, ideały nowoczesnej demokracji i inne tolerancyjne radości nie odeszły. To tuż za kulisami świetnego filmu, wybuchła prawdziwa wojna. Russell Crowe został sfilmowany w scenach z udziałem Olivera Reeda (mentor Maximus Proximo). Stary wybitny aktor nie wypuścił butelki z rąk i cały czas był „w locie” nawet podczas strzelania. Niektóre kłótnie zmieniły się ostro w walki. W rezultacie Oliver Reid zmarł przed końcem pracy nad filmem. A Russell Crowe nadal nie chce rozmawiać o swoim partnerze na zdjęciu.

    Will Smith i Jared Leto

    Odbiorca Heath Lager w roli Jokera nie jest uważany za tak wybitnego aktora. Jego nominacje i nagrody otrzymały więcej za szokujące i udział w projektach, w których zawodowi aktorzy po prostu odmówili pracy. W trakcie kręcenia „The Suicide Squad”, Letto zastanawiał się dokładnie: wysłał nieprzyjemne rzeczy i przedmioty do innych aktorów (ropuchy, naboje, noże), nie zostawił obrazu Jokera kardynalnie i oburzonego nawet Kapitana Bumerangu. A ten aktor (Owen Mersen) zjadł „grzyby” i pobiegł za reżyserem nago. Oznacza to, że jest jasne, jak niewystarczający jest Jared. Will Smith nawet nie zaprosił go na imprezę na cześć końca kręcenia filmu z frazą „On może coś ukraść”.

    Terrence Howard i Robert Downey Jr.

    Wykonawca Tony Stark wyróżnia się kapryśnym charakterem. W rzeczywistości to Iron Man wyciągnął Roberta ze średniego szczebla na Olympusie. To właśnie Terrence Howard, który naprawdę odłożył swoją postać w pierwszym filmie franczyzy, naprawdę cierpiał z powodu kolegi. Downey Jr. wydawał się mieć na sobie garnitur Tony'ego Starka, a także związany z kolegami na planie. Ostatecznie, ze względu na fakt, że „playboy miliarder” był ważniejszy dla franczyzy niż jego partner, Disney wyciął czek Terrence'a i wyrzucił go z serii. Logicznie rzecz biorąc, czarny aktor już nie kocha byłego partnera w kadrze.

    Tom Hardy i Shia LaBeouf

    Podczas kręcenia „Drunk District” ci dwaj starali się nie przecinać poza ramą. Wszystko zaczęło się od tego, że Hardy jakoś bezskutecznie szturcha młodego kolegę. Shaya przypomniał sobie iw jednej przerwie na lunch wstał i uderzył Toma Hardy'ego. Hardy nie rozproszył sytuacji, ale po prostu w jednym z wywiadów stwierdził, że „zły chłopiec” pije i jest niebezpieczny dla społeczeństwa. Od tego czasu starają się nie krzyżować. Nawiasem mówiąc, Shia LaBeouf wciąż próbuje obwiniać Hardy'ego za pokazanie swoich samochodów..

    Oczywiste jest, że choroba gwiazd poważnie bije aktorów w psychice. Subtelne natury nie zawsze są odpowiednie. Ale warto pamiętać o tym samym Keanu Reevesie, który jest uważany przez partnerów na scenie niemal za obcego. Nie przysięga bez powodu, nie chwali się swoim statusem gwiazdy i generalnie wygląda na filmy spoza tego świata..

    Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się z przyjaciółmi - zrób repost!