W XVI wieku połowa ludności Europy umarła z powodu tajemniczego angielskiego potu
Niemiecki traktat o „nowej dżumie - angielski pot”, opublikowany przez Eurycius Cord (Heinrich Ritz) w 1529 r.
W XVI wieku fala epidemii choroby przetoczyła się przez Europę, nazwana „angielską gorączką pocenia się” lub „angielskim potem”. Towarzyszyła temu wysoka śmiertelność. Epidemia wybuchła kilka razy między 1485 a 1551 rokiem..
Pierwszy wybuch choroby odnotowano w Anglii. Kiedy Heinrich Tudor, przyszły król Anglii, który mieszkał w Bretanii, wylądował na brzegu Walii, przyniósł ze sobą angielski pot. Większość jego żołnierzy, składających się głównie z bretońskich i francuskich najemników, została zarażona. Do czasu lądowania choroba zaczęła się manifestować. Po koronacji Heinricha Tudora i założeniu go w Londynie angielski pot rozprzestrzenił się na miejscową ludność, aw ciągu miesiąca zginęło od niej kilka tysięcy osób. Potem epidemia ustąpiła, by pojawić się w Irlandii za kilka lat.
W 1507 r. Iw 1517 r. Choroba wybuchała w różnych częściach kraju - miasta Oxford i Cambridge straciły połowę populacji. W 1528 r. Atak powrócił do Londynu, skąd rozprzestrzenił się na cały kraj. Król Henryk VIII został zmuszony do opuszczenia stolicy i przeniesienia się z miejsca na miejsce, aby nie zostać zarażonym.
Po pewnym czasie angielski pot przeniknął kontynent, uderzając najpierw w Hamburg, potem w Szwajcarię, a następnie mijając Święte Cesarstwo Rzymskie. Później ogniska choroby wybuchły w Polsce, Wielkim Księstwie Litewskim i Wielkim Księstwie Moskwy, Norwegii i Szwecji. Z jakiegoś powodu Francji i Włoszech udało się uniknąć infekcji..
W każdym regionie dziwna choroba zniknęła w ciągu dwóch tygodni. Postępowało to w dość bolesny sposób: pacjent miał silny chłód, kręciło mu się w głowie i bolało, a potem bolały go szyja, ramiona i kończyny. Po trzech godzinach nastąpiło wielkie pragnienie, gorączka i śmierdzący pot na całym ciele. Wzrósł puls, bolało serce i pacjent zaczął zachwycać się. Charakterystyczną oznaką choroby była ciężka senność - wierzono, że jeśli osoba zasypia, nigdy się nie obudzi. Zaskakujące jest to, że w przeciwieństwie do, na przykład, dżumy dymieniczej, pacjenci nie mieli żadnych wysypek ani wrzodów na skórze. Po zachorowaniu na angielską gorączkę pocenia się, osoba nie rozwinęła odporności i mogła ponownie się zarazić..
O przyczynach choroby nie wiadomo. Współcześni wysuwają hipotezy dotyczące związku choroby z niektórymi szkodliwymi substancjami w przyrodzie, brudem, ukąszeniami wszy lub kleszczy. Prawdopodobnie pozostanie to tajemnicą - minęło zbyt wiele lat, aby móc wiarygodnie ocenić, aw naszych czasach wystąpienie takiej choroby jest prawie niemożliwe..