Strona główna » Historia » Historia bohaterskiego czołgu

    Historia bohaterskiego czołgu


    3 lipca 1941 r. Radziecki czołg T-28, który znajdował się w rękach Niemców, wkroczył do Moskwy z małą prędkością już w tydzień. Miejscowi, zastraszani przez władze okupacyjne, ze zdumieniem spoglądali na maszynę z trzema wieżyczkami, uzbrojoną w armatę i cztery karabiny maszynowe, śmiało poruszającą się w kierunku centrum miasta.

    Niemieccy żołnierze, którzy spotkali się po drodze, nie zareagowali w żaden sposób na czołg, zabierając go za trofeum. Jeden kolarz postanowił się zabawić i przez chwilę jechał przed siebie. Ale teraz mechanik T-28 zmęczył się tym, po prostu trochę zagazował, a Niemcom pozostały tylko wspomnienia. Następnie radzieccy tankowcy spotkali kilku oficerów, którzy palili na ganku domu. Aby jednak nie odtajnić się z wyprzedzeniem, nie zostali dotknięci..

    Wreszcie, w pobliżu destylarni, załoga zauważyła, jak dywizja nazistów, strzeżona przez samochód pancerny, ładowała skrzynie alkoholu do ciężarówki. W ciągu kilku minut z tego idyllicznego zdjęcia pozostały tylko fragmenty samochodu i samochodu opancerzonego, a także kilka zwłok..

    Podczas gdy władze niemieckie nie słyszały jeszcze o incydencie w destylarni wódki, czołg spokojnie i ostrożnie przekroczył most nad rzeką i natknął się na konwój wesołych i pewnych siebie motocyklistów. Kierowca, który ominął kilku Niemców, nacisnął pedał, a stalowy huk uderzył w środek kolumny wroga. Zaczęła się panika, która została jeszcze bardziej zaostrzona przez działa i karabiny maszynowe. Zbiornik amunicji do gałek ocznych wypełniony był rano w byłym mieście wojskowym ...

    Po skończeniu z motocyklistami czołg pojechał na ulicę Sovetskaya (centralna ulica Mińska), gdzie po drodze traktował nazistów, którzy zgromadzili się w teatrze z ołowiem. Cóż, na proletariackich tankowcach dosłownie kwitły uśmiechy. Tuż przed T-28 znajdują się tylne części niemieckiej części. Wiele ciężarówek z amunicją i bronią, zbiorników paliwa, kuchni polowych. Żołnierz - ci na ogół się nie liczą. Po kilku minutach miejsce to zmieniło się w prawdziwe piekło z rozdzierającymi muszlami i płonącą benzyną..

    Teraz w kolejce jest Park Gorkiego. Ale po drodze radzieckie załogi czołgów zdecydowały się wystrzelić broń przeciwpancerną. Trzy strzały z działa T-28 zapewniły bezczelnego na zawsze. A w samym parku Niemcy, którzy słyszeli eksplozje w mieście, czujnie patrzyli w niebo na radzieckie bombowce. Są takie same jak ich poprzednicy: płonący czołg, rozbita broń i zwłoki.

    Ale nadszedł moment, kiedy pociski się skończyły, a załogi czołgów zdecydowały się opuścić Mińsk. Na początku wszystko poszło dobrze. Ale na skraju czołgu uderzyła zamaskowana bateria przeciwpancerna. Kierowca trzymał samochód pełen gazu, ale dla odważnych wystarczyła tylko minuta. Uderzenie pocisku w silnik podpaliło T-28 ...

    Załoga, która wysiadła z płonącego samochodu, próbowała uciec, ale nie wszystkim udało się uciec. Dowódca załogi, major i dwóch kadetów zginęli. Nikołaj Pedan został schwytany i po przejściu wszystkich mąk niemieckich obozów koncentracyjnych został wypuszczony w 1945 r..

    Fyodor Naumov, ładowacz, był chroniony przez miejscowych mieszkańców, a następnie przewieziony do partyzantów, gdzie walczył, został ranny i wysłany na tyły sowieckie. A kierowca mechanik, starszy sierżant Malko, wyruszył na własną rękę i przez całą wojnę walczył w siłach czołgów.

    Bohaterska okupacja T-28 stała w stolicy Białorusi, przypominając miejscowym i Niemcom o odwadze radzieckiego żołnierza.