7 głównych faktów dotyczących kryzysu tulipanów
Holenderskie tulipany dziś na rozprawie. Mogą być nawet zakazane w Rosji. Te kwiaty stały się już przedmiotem wymiany finansowej i politycznej. Zimą 1637 roku w Holandii szalała gorączka tulipanów..
Zapotrzebowanie na cebulki tulipanów i ich wartość były ogromne. Był to pierwszy w historii przykład planowanego kryzysu. Eksperyment był udany.
1
Tulipany - cud ogrodów botanicznych
W 1554 r. Wysłannik cesarza austriackiego w Konstantynopolu Ogir Gizelin de Busbek w ogrodzie w pobliżu tureckiego sułtana zauważył piękne kwiaty, które zadziwiły go swą łaską. W tym samym roku wysłannik pozyskuje za swoje pieniądze partię żarówek i przynosi je do Wiednia, gdzie są sadzone w ogrodzie przez Ferdynanda I. Botanik Charles de Lekluz, znany jako Karl Clusius, jest odpowiedzialny za ogród. Udało mu się stworzyć niezbędny klimat w ogrodzie Habsburgów, kwiaty rozkwitły i udało im się rozmnożyć. Wiadomość o tym sukcesie dotarła do kierownictwa uniwersytetu w holenderskim mieście Leiden, gdzie Clusius został mianowany szefem uniwersyteckiego ogrodu botanicznego. Tam Clusius zajmuje się krzyżowaniem różnych odmian kwiatów, aby uzyskać odmiany pasujące do chłodniejszego klimatu holenderskiego. Już w 1594 r. Kwitnie pierwszy odporny na mróz kwiat, który zaczął się nazywać „tulipanową gorączką”.
2
Symbol kwiatu
Piękny i rzadki tulipan szybko staje się nowym symbolem bogactwa, dobrobytu i przynależności do wybranego społeczeństwa. Posiadanie ich jest pożądane i prestiżowe. Jego żarówki stają się cennym i bardzo mile widzianym prezentem. Są bajecznie drogie. Czasami, aby je kupić, musisz rozstać się z ... domem z kamienia.
3
Florilegium i powód zapotrzebowania
W 1612 roku katalog Florilegium publikuje 100 odmian nowego kwiatu. Skąd pochodzi tak wiele odmian? Chodzi o ... wirusa (ale będzie to znane dopiero w XX wieku). W międzyczasie żarówki rosną, a kwiaty kwitną, dając nieskończoną liczbę wariantów - albo paski różnych odcieni, albo białe plamy, albo inne plamiste linie lub kręcone krawędzie płatków. Królewskie europejskie stocznie zaczynają interesować się nowym kwiatem. Ceny rosną, napędzane pogłoskami, że coraz więcej osób zainteresuje się kwiatem, a ceny wzrosną więcej niż raz.
4
Idealny kraj kapitalistyczny
Po przedłużającej się wojnie z Hiszpanią o niepodległość, na terytorium siedmiu północnych prowincji holenderskich powstała republika burżuazyjna, po zawarciu rozejmu, który w dość krótkim okresie zaczął zajmować czołowe pozycje w budownictwie okrętowym i handlu kolonialnym - wiodących regionach gospodarczych XIX wieku. Amsterdam staje się prężnym ośrodkiem przemysłowym. Głównym powodem tego wzrostu był system polityczny Holandii, który gwarantował burżuazji niemal nieograniczoną dominację we wszystkich dziedzinach gospodarki..
5
Wicekról i Semper augustus - połowa królestwa kwiatu
Ile kosztowały żarówki? W 1623 roku cebula odmiany Viceroy kosztuje 1000 guldenów. Czy to dużo czy trochę? Średni roczny dochód ówczesnego Holendra wynosił 150 guldenów, a żeby kupić tylko jedną cebulę, musiał oszczędzać na 7 lub nawet 8 lat. Tona ropy kosztowała sto guldenów i trzysta świń - 300. Ale rekord został złamany przez odmianę Semper augustus. Znany jest zapis umowy, który mówi, że dla jednej cebuli tej odmiany dają 6 tysięcy guldenów! Nawiasem mówiąc, najbardziej dochodową narzeczoną uznano za tę z żarówką Semper augustus.
Jak dotąd niektóre oferty. W 1635 r. Było 40 cebulek tulipanów. sprzedane za fantastyczną kwotę w tym czasie - 100 000 guldenów. Często zdarzały się przypadki sprzedaży jednej cebuli na kilka akrów żyznej ziemi, na dom z kamienia lub kilka kwintali pszenicy. Ponadto tylko część sprzedaży mogła być wypłacona w guldenach, wszystko inne mogło być rozdawane przez krowy, pszenicę, masło, ser lub dobre wino..
6
Zimowe tulipany, giełdy i handel wiatrem
Tulipany - towary sezonowe. Przed „gorączką kwiatową” sprzedawali się od maja do października. Jednak w okresie boomu handel sadzonkami zimowymi stał się popularny. Większość kupców próbowała kupić rośliny zimowe, ponieważ wiosną można je było sprzedawać po dwa, trzy, a nawet cztery razy drożej..
Wzrastał popyt, coraz więcej Holendrów pogrążało się w nowym biznesie. Handel złotem zaczął przynosić mniejsze dochody niż handel cebulami kwiatowymi. Wymiana kwiatów otwiera się w Amsterdamie, Leiden, Harlem. Sprzedawano tam nie tylko żywe, ale jeszcze nie uprawiane „przyszłe” żarówki. W ten sposób zawierane były transakcje na przyszłość - ludzie zgodzili się na zakup określonej liczby żarówek w określonym czasie w przyszłości. Takie transakcje nazywano „handlem wiatrem” (z ang.wind handel). Ludzie zaczęli sprzedawać swój czas, co jest grzechem dla kultury chrześcijańskiej.
7
Crash
Do roku 1634 połowa wszystkich transakcji na rynku była „papierowa”, czyli na przyszłość. Ceny rosły, bańka popytu stawała się coraz bardziej spuchnięta, ale w lutym 1637 r. Nastąpiło przegrzanie rynku. Była ogromna liczba żarówek, ale nie było już nikogo, kto mógłby je sprzedać. Cena żarówek natychmiast spadła sto razy, a następnie tysiąc. Upadek rynku uderzył w cały holenderski przemysł, ponieważ zarówno on, jak i cała tamtejsza gospodarka skupiały się na tulipanach. Rozpoczął się kryzys finansowy na pełną skalę. Katalizatorem tego procesu był mechanizm przyszłości - sam „handel wiatrem”, który najpierw wywołał gwałtowny i narastający wzrost, a następnie ten sam gwałtowny spadek..
Ogólnopolska histeria, rozdęta bańka popytu i nieuzasadniona wartość inwestycji doprowadziły do upadku, jednak to wspomnienie „histerii tulipanów” pomogło Holendrom powstrzymać się od ryzykownych przedsięwzięć w kolejnych latach i nadrobić zaległości w ciągu następnych 200 lat..