Strona główna » Miasta i kraje » W całej historii islandzkiej policji jej pracownicy zabili tylko jedną osobę

    W całej historii islandzkiej policji jej pracownicy zabili tylko jedną osobę


    Organy ścigania w różnych krajach są często atakowane z powodu nieuzasadnionego użycia broni palnej, ale jeśli na przykład powszechne jest otwarcie amerykańskiego policjanta na najmniejsze oznaki groźby zachowania sprawcy, w większości innych cywilizowanych krajów zdarza się to dość rzadko.
    Na przykład w Niemczech przez cały 2011 r. Sześć osób zginęło od pocisków policyjnych, aw 2012 r. W samym Nowym Jorku 16 osób zostało zastrzelonych przez policję. Islandia wyróżnia się pod tym względem: policja tego kraju nie może powiedzieć, że ich służba jest zbyt „niebezpieczna i trudna”, jak śpiewa się w słynnej radzieckiej pieśni. Jedyny przypadek, w którym islandzka policja musiała zneutralizować przestępcę strzałami, a on został zabity, miało miejsce na początku tego miesiąca.

    Wczesnym rankiem 2 grudnia mieszkańcy jednej z dzielnic Reykjaviku, przerażeni zachowaniem 59-letniego mężczyzny, który wychylił się przez okno swojego mieszkania i otworzył strzelbę strzelającą do przechodzących samochodów, nazywał się strój policyjny. Pewien starszy Islandczyk spotkał się z oficerami z postrzałem i próbowali zneutralizować wichrzyciela gazem łzawiącym, ale po chwili znów rozległo się strzelanie.

    Aby pomóc patrolom, oficerowie jednej ze specjalnych jednostek przybyli na czas i doszło do strzelaniny w duchu hollywoodzkich bojowników: mężczyzna zranił dwóch sług prawa, jednak zastrzelił także kulę, po czym zabrano go do szpitala i zmarł później.

    Wypowiadając się na temat tego incydentu, Minister Spraw Wewnętrznych Islandii Haraldur Johannessen złożył przeprosiny i kondolencje krewnym zmarłego. Obecnie bada się incydent unikalny dla kraju o najniższym wskaźniku przestępczości na świecie..