Strona główna » Miasta i kraje » Cholerna włoska historia wyspy gaiola

    Cholerna włoska historia wyspy gaiola

    Brzegi Guiola, pokryte najczystszym piaskiem, są myte przez wody morskie. Turyści rzadko tam się znajdują i nie ma miejscowej ludności, mimo bliskości miasta. Wyspę można nazwać idealnym miejscem na wakacje, ale uważa się ją za potępioną.

    Co to za miejsce?

    Gajola składa się z dwóch wysepek połączonych mostem. Nazwa pochodzi od jaskiń Caviola (łac.) I znajduje się w Zatoce Neapolitańskiej na przylądku Passilipo we Włoszech. Jedna z jego części jest pusta, druga to opuszczona willa.

    Wcześniej terytorium to było lądem stałym, ale dzieliło się po przemieszczeniu płyt tektonicznych. Woda ukryła wiele budynków, zamieniając je w podwodny park archeologiczny, który mogą zobaczyć tylko nurkowie. Innym turystom oferowane są wycieczki statkiem, które pozwalają spojrzeć na to, co zostało nad morzem..

    Legenda

    Ludzie wierzą, że Gujola została przeklęta. Do początku XIX wieku pojawił się pustelnik, który przedstawił się jako czarodziej. Przez długi czas mieszkał na Gaiole, jadł rośliny i przynosił mu żeglarzy. Po pewnym czasie zniknął, a miejscowi uznali, że to zły znak..

    Wyspa została nazwana potępioną, a nieżyczliwą sławę wzmocniły wydarzenia, które miały miejsce kilka lat później..

    Seria śmierci

    Willa pojawiła się w XIX wieku. Został zbudowany przez pana, którego imię jest nieznane. Kupił Gujolę, ale wkrótce zmarł z nieznanego powodu. Być może z zawału serca.

    W latach dwudziestych Hans Braun, bogaty mężczyzna, który poślubił młodą dziewczynę, uzyskał miejsce. Pewnego razu kobieta wróciła do domu z miasta i znalazła ciało małżonka owiniętego w dywanik. Panna Brown bardzo cierpiała, a kilka dni później jej ciało pływało w zatoce. Przyczyna śmierci pary pozostała nierozwiązana.

    Historia została nagłośniona, ale nowy właściciel nie bał się. Kilka miesięcy później na wyspę przybył Niemiec Otto Grunbak, sceptyk i ateista. Opowieści o duszach wędrujących po ziemi rozśmieszyły go. Wkrótce zmarł na atak serca.

    Nowi śmiałkowie

    Szwajcar Maurice Sandoz kupił dom na letnie wakacje. Ale latem nie można było tam mieszkać - mężczyzna zmarł, popełniając samobójstwo. Akt wstrząsnął bliskimi i wzmocnił wiarę w przekleństwo.

    Kiedyś wolny grunt został zauważony przez biznesmena, który zajmował się odsprzedażą mieszkań. Zdecydował: miejsce będzie opłacalną inwestycją gotówkową w przypadku zakupu. Okazało się inaczej: jego krewni nagle zaczęli umierać, a on sam zbankrutował w ciągu dnia i doszedł do posiadania, by umieścić kulę w świątyni.

    Gujola była na krótko własnością Gianniego Anelli, który był właścicielem Fiata. Nie poszedł na wyspy, ale poczuł ich siłę: rak odebrał życie swojemu bratankowi, a jego własny syn powiesił się.

    Guyola ma nowego właściciela, który również nie oszczędza cierpienia. Nazywał się Jean Paul Getty. Amerykański przemysłowiec i miliarder z dolara został pierwszą osobą, która porwała jego wnuka.

    Później miejsce to należało do pisarza Normana Douglasa, który wierzył, że w lokalnych pięknościach ukryto coś strasznego. Ostatnim śmiałkiem, który nabył wyspy, był Janpascual Grappone, który został uwięziony.

    Teraz willa jest pusta, wyspy przeszły do ​​włoskiej dzielnicy Kampania.

    Przypomnieli sobie wyspę ponownie w 2009 roku po zabójstwie Franka Ambrosio i jego żony Giovanny Sacco. Dom pary był niedaleko od wysp..

    Niesamowite historie przyciągają miłośników opowieści grozy do miejsca, podczas gdy miejscowi mówią o tym niechętnie, a ścieżka do niej jest wskazana tylko dla przyzwoitej nagrody..

    Czy wierzysz, że wyspa wpłynęła na los ludzi? Jakie mistyczne historie wiedzą o opuszczonych miejscach? Opowiedz o nich w komentarzach i nie zapomnij zrobić repost!