Strona główna » Bohaterowie » Ludzie, którym udało się przeżyć w nieludzkich warunkach

    Ludzie, którym udało się przeżyć w nieludzkich warunkach

    Przygotowując dla swoich bohaterów filmowych test w oceanie, pod palącym słońcem i w zaśnieżonych górach, wielu reżyserów bierze prawdziwą historię za podstawę filmu. W przeciwieństwie do aktorów, bohaterowie tych opowieści nikt nie mówi scenariusza przyszłych wydarzeń i nie wyjaśnia, co zrobić, aby przeżyć. Muszą polegać tylko na własnej sile, dowcipie i szczęściu. Te 10 historii dowodzi, że działając na granicy swoich możliwości, nawet w najcięższej walce z naturą, możesz uniknąć spotkania ze starą kobietą z kosą.


    Katastrofa Essex

    W 1820 r. Statek wielorybniczy Essex, orający połacie południowego Pacyfiku, zaatakował kaszalota. Statek dostał dziurę i statek zatonął. Zespół 20 osób zdołał dostać się do łodzi, zabierając ze sobą zapasy żywności i świeżej wody na dwa dni. Zapisane zapasy zostały rozciągnięte na kilka tygodni. Po zakończeniu słodkiej wody marynarze opłukowali usta wodą morską i wypili własny mocz. Gdy zespół był już na skraju śmierci z pragnienia, na horyzoncie pojawiła się niezamieszkała wyspa.

    Po wyczerpaniu prawie wszystkich zasobów wyspy w ciągu tygodnia załoga Essex postanawia wznowić podróż w poszukiwaniu nowej wyspy. Ale zapasy żywności są zbyt małe na tak długą podróż i żeglarze zaczynają umierać. Aby przetrwać, pozostali członkowie załogi decydują się zjeść ciała swoich zmarłych towarzyszy. 18 lutego 1821 r. Brytyjski statek wielorybniczy „Indian” zauważył pierwszą łódź z trzema pozostałymi marynarzami. 23 lutego statek wielorybniczy Dauphin uratował dwóch marynarzy z innej łodzi; uratowano także trzech marynarzy, którzy chcieli pozostać na wyspie. Trzech członków załogi trzeciej łodzi zginęło na morzu.

    José Salvador Alvarenga

    W grudniu 2012 roku łódź rybacka, Jose Salvador Alvarenga, została złapana w gwałtowną burzę. Jose wraz z 15-letnim synem swojego przyjaciela wyruszyli w otwarty ocean. Komunikacja radiowa i silnik na łodzi były niesprawne, a rybakom pozostało tylko spróbować przetrwać i mieć nadzieję, że zostaną znalezione. Jedli ryby, żółwie morskie, ich krew i wodę deszczową. Ciało młodego człowieka nie mogło znieść takiego menu, a po 4 miesiącach zmarł. Łódź José długo dryfowała w oceanie, aż dotarła do brzegu - statek został przewieziony na Wyspy Marshalla. Miejscowi zabrali Jose do stolicy, skąd został wysłany do Meksyku. Po powrocie Jose częściowo stracił pamięć i wiele pytań związanych z jego przetrwaniem pozostaje bez odpowiedzi..

    Aron Ralston

    W maju 2003 roku, mijając Kanion Błękitnego Jana w Parku Narodowym Canyonlands w Utah, Aaron uścisnął dłoń pod głazem. Po zakończeniu ostatnich dostaw żywności i wody Aaron stanął przed wyborem: żyć lub umrzeć. Jedynym sposobem wydostania się z pułapki było odcięcie części mojej prawej ręki nad nadgarstkiem. Z szokiem traumatycznym i ryzykiem poważnej utraty krwi alpinista wędrował przez pustynię, aż spotkał turystów z Holandii.

    Aron Ralston stał się prototypem bohatera filmu „127 godzin” w reżyserii Danny'ego Boyle'a.

    Meksykańscy rybacy

    Jesus Vidana Lopez, Salvador Ordóñez i Lucio Rendón dryfowali po Oceanie Spokojnym przez prawie 10 miesięcy, zanim zostali znalezieni. Przeżyli, jedząc surowe ryby i ptaki, i gasząc pragnienie solą i deszczówką. Ich łódź została odkryta na obszarze Wysp Marshalla przez japoński statek rybacki..

    Harrison Okene

    30 km od wybrzeża Nigerii w maju 2013 r. Holownik zatonął. Wszyscy członkowie załogi zginęli, z wyjątkiem kucharza statku. Harrison miał szczęście urodzić się w koszuli: udało mu się znaleźć kabinę, w której założono kieszeń powietrzną. W niej, na głębokości 30 metrów, spędził 62 godziny. Coca znalazła nurków, którzy zostali wysłani, aby przeszukać i podnieść ciała członków załogi.

    Ed Stafford

    Brytyjski odkrywca i były kapitan armii brytyjskiej stał się pierwszym człowiekiem na świecie, który chodził po całej Amazonce. Udany koniec ekspedycji pieszo, który trwał 859 dni, zainspirował go do nowego eksperymentu - dobrowolnego zostania mieszkańcem bezludnej wyspy. Bez narzędzi, ubrań i odzieży przez 60 dni próbował przetrwać na wyspie archipelagu Fidżi. Udokumentował życie na wyspie na aparacie. Jak udało mu się przetrwać na wyspie i jakie umiejętności przetrwania wykorzystał w filmie Discovery „Nagi Survival”.

    Mauro Prosperi

    Podczas maratonu w Piaskach przechodzącego przez Saharę w 1994 r. Włoski policjant Mauro Prosperi zboczył z drogi i zgubił się na pustyni. Kiedy zabrakło mu wody, postanowił popełnić samobójstwo, przecinając żyły. Ale z powodu braku wody w organizmie krew była zbyt gęsta i szybko się skoagulowała. Najwyraźniej, uznając to za znak, Mauro znalazł siłę, by kontynuować swoją podróż. Po 5 dniach został znaleziony przez rodzinę nomadów..

    Aby przeżyć, maratończyk wypił mocz i krew nietoperzy, które znalazł w muzułmańskiej świątyni. W sumie Mauro spędził 9 dni na pustyni. Podczas swoich wędrówek stracił 18 kg.

    Norman Ollestad

    Norman Ollestad ze swoim ojcem

    19 lutego 1979 r. Podczas burzy śnieżnej w górach Kalifornii na wysokości ponad dwóch kilometrów rozbił się samolot. Jedynym ocalałym w katastrofie lotniczej był 11-letni normański chłopak. Mimo swojego wieku i braku pomocy udało mu się zejść z góry..

    30 lat później Norman napisał książkę „Crazy over a Storm”, w której szczegółowo opowiedział o wydarzeniach z tamtych dni io tym, jak udało mu się przeżyć.

    Ricky Mega

    W 2001 r. Australijscy rolnicy znaleźli mężczyznę, który wyglądał bardziej jak szkielet pokryty skórą. Naprawdę nie pamiętał, jak był sam z naturą, a jego wspomnienia były niespójnymi skrawkami: jechał samochodem przez słabo zaludniony obszar, ale leżał twarzą w dół, pokryty ziemią, a wokół niego biegła paczka dingosów. Przez kilka dni wędrował w poszukiwaniu ludzi, aż w końcu postanowił się zatrzymać. Zbudował chatę, w której mieszkał przez następne 3 miesiące, żywiąc się konikami polnymi, pijawkami i żabami.

    Stephen Callahan

    Jesienią 1981 r. Stephen wpadł w burzliwą burzę. Szalejące elementy pozbawiły go łodzi, a Stephen pozostał, by dryfować na tratwie o rozmiarze mniejszym niż 2 metry. Z zatopionej łodzi zdołał złapać śpiwór, zestaw ratunkowy, aparat do produkcji wody pitnej i przewodnik przetrwania Dougala Robertsona na morzu. Nieplanowany „rejs” trwał 76 dni, do 20 kwietnia 1982 r., Tratwa sprowadzona na wyspę Marie Galant, gdzie rybacy odkryli Szczepana.