Strona główna » Biznes » Historia sukcesu Pixara

    Historia sukcesu Pixara


    Historia Pixara, podobnie jak wielu innych, zaczęła się od marzenia. Marzenia o animacji komputerowej. Była w sercach dwóch młodych, ale zupełnie odmiennych ludzi - Ed Katmela i Alvi Ray Smith. Jednak pomysł stworzenia pełnoprawnego filmu animowanego opartego na technologiach komputerowych nie od razu odwiedził młodych ludzi..

    Zacznij

    Hippie z Nowego Jorku, Elvi Ray Smith, długo szukał siebie. Otrzymał doskonałe wykształcenie w swoim mieście, ale praca profesora nie zwabiła całkowicie młodego człowieka. Po prostu myślał, że to nudne. Tak, a sposób życia w Nowym Jorku nie pasował do Smitha. Jako prawdziwy hipis, a nawet fan informatyki, oczywiście chciał być w Kalifornii. Co ostatecznie zrobiło.

    Tutaj dostał pracę jako wykładowca na Uniwersytecie w Berkeley, gdzie szybko zapoznał się z dużą liczbą specjalistów komputerowych. Ale najważniejszą rzeczą była przyjaźń Smitha z Dickiem Schoupem, pracownikiem centrum badawczego Xerox PARC. Dick był w stanie zainteresować Alvi swoją pracą, po czym ten ostatni odwiedził nawet centrum badań Xerox..

    Smith był człowiekiem sztuki. Artysta z profesorem. Dlatego nie dziwi fakt, że doświadczył prawdziwej rozkoszy, kiedy zobaczył najpotężniejsze komputery Xerox zdolne do pracy z obrazami graficznymi, światłem, cieniami i wieloma innymi. W tym momencie uświadomił sobie, co naprawdę chce robić w swoim życiu..

    Był tylko jeden problem - Xerox nie potrzebował nowych pracowników. Niemniej jednak Alvi był mądrym człowiekiem, który natychmiast polubił zespół. Rozpoczął pracę w firmie nieformalnie i otrzymał wynagrodzenie jako potrącenie za dodatkowe materiały do ​​pracy. Nie trwało to jednak długo. Gdy zarząd Xerox dowiedział się o tym stanie rzeczy, decyzja została podjęta natychmiast - odesłał Smitha z firmy. Na szczęście dla reszty świata, którzy mogą teraz cieszyć się świetnymi bajkami animacyjnymi Pixar.

    Z Edem Kutmelem Smith spotkał się na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, w ośrodku badawczym na Long Island, zorganizowanym przez biznesmena Alexandra Shurę. Shura kupił wiele potężnych komputerów, zatrudnił ludzi dobrze zorientowanych w matematyce i programowaniu, i prędzej czy później spełnił swoje marzenie o stworzeniu pełnoprawnego filmu animowanego przy użyciu wyłącznie technologii komputerowych. Wkrótce Ed i Alvy pracowali razem. Shura zobaczyła kompetentnych specjalistów z daleka. A Ray Smith był tylko jedną z tych osób..

    Nie można jednak powiedzieć, że pracują tylko młodzi ludzie. Wcale nie. Szybko stali się przyjaciółmi, chociaż prowadzili raczej inny styl życia. Niewykluczone, że łączyło ich bardzo głośne marzenie o stworzeniu własnego filmu animowanego za pomocą komputera. Ten czas był czasem dla animatorów. A sama animacja pod koniec lat 70. nie była. Ludzie dopiero zaczynają pracować nad potężnymi komputerami, oprogramowaniem i technologiami, które później dadzą światu ogromną różnorodność wysokiej jakości projektów, które gromadzą pełne sale w kinach na całym świecie..

    Wkrótce patron Smith i Catmel, przedsiębiorca Alex Shure, zaczęli mieć problemy finansowe. Zaczął pozbywać się wielu aktywów. Jeden z nich stał się firmą zajmującą się badaniami w dziedzinie animacji komputerowej. Wszyscy ludzie i technologia przeszli pod skrzydła utalentowanego hollywoodzkiego reżysera George'a Lucasa, który był znany światu jako autor najlepszego filmu kasowego w tym czasie - Gwiezdnych wojen..

    Kiedy Lucas nabył te technologie i zespół programistów, było oczywiste, że wierzy w przyszłość efektów cyfrowych w przemyśle filmowym. Ale w tym czasie nie zwracał uwagi na ten kierunek. Trwało to do momentu, gdy Lucasowi pokazano film „Star Trek II: Gniew Chana”, który uderzył George'a w jedną ze scen stworzonych na komputerze przez jego studio. Od tego momentu coraz bardziej aktywnie angażuje się kierunek animacji komputerowej w swoją pracę..

    W tym czasie Lucas przeżywał prawdziwy rozkwit twórczy, stopniowo zmieniając się z reżysera w przedsiębiorcę. W tym czasie stał się właścicielem wielu studiów filmowych, w tym „Lucasfilm” (kino), „Industrial Light & Magic” (efekty specjalne), Srywalker Sound i działu animacji. Ale w dziedzinie sukcesu zawodowego Lukas upadł na froncie osobistym, gdzie przygotowywał się do rozwodu..
    Steve Jobs wkracza do akcji

    Możliwe, że głównym problemem Lukasa w tym momencie nie był nawet upadek rodziny, ale fakt, że trzeba było jakoś podzielić jego imperium. Zgodnie z prawem stanu Kalifornia, cała własność, którą małżonkowie złożyli podczas wspólnego pożycia, miała być podzielona między nich w równych kwotach. Ta nieruchomość obejmowała wszystkie firmy George'a Lucasa..

    Wybitny dyrektor zaczął myśleć o tym, jakich aktywów mógłby się pozbyć, aby zapłacić byłej żonie grzywnę w wysokości dziesiątek milionów dolarów. Aktywa te obejmowały małą firmę zajmującą się badaniami w dziedzinie animacji komputerowej. Jej Lucas postanowił sprzedać najpierw. To tylko jeden problem - cena 30 milionów, o którą prosił George w studiu, nie pasowała do żadnego z nabywców. Najbardziej wytrwałym był Steve Jobs, niedawno zwolniony z Apple Computer. Steve długo czekał, po czym rozpoczął zdecydowane negocjacje z Lucasem, który już stracił nadzieję na sprzedaż studia. W końcu Steve dostał jego. Za jedyne 10 milionów dolarów.

    Po zakupie firmy otrzymała nazwę „Pixar”. 92 procent akcji trafiło do samego Steve'a Jobsa, a Ed Katmel i Alvi Ray Smith otrzymali 4%, i zaangażowali się w bezpośredni nadzór. Jednak Pixar z tamtych lat wcale nie przypominał dzisiejszej firmy. Steve Jobs uważał, że firma czerpałaby główny zysk ze sprzedaży komputerów i oprogramowania, ale nie z tworzenia własnych filmów animowanych. Atmosfera w firmie była znana Steve'owi Jobowi i wszystkim pracownikom - zorganizowany chaos, w którym każdy wie, co musi zrobić i robi to z wielką przyjemnością.

    Pierwszym dużym projektem firmy był Pixar Image Computer - potężne rozwiązanie, które kosztowało około 200 tysięcy dolarów. Spółce udało się zawrzeć szereg transakcji, które przyniosły trochę pieniędzy, ale ogólnie było już jasne, że podział ten będzie nieopłacalny. Steve i zespół po prostu nie mogli znaleźć stałego zapotrzebowania na tak drogie i co najważniejsze skomplikowane technicznie rozwiązania. Na przykład firma nie była w stanie sprzedać partii komputerów wielu instytucjom medycznym, głównie dlatego, że obsługa Pixar Image Computer była raczej trudna. A klienci nie chcieli poświęcać czasu na naukę.

    Biura sprzedaży Pixar zostały otwarte w 7 miastach USA. Imponujący personel został zatrudniony do sprzedaży komputerów. Ale ten biznes nie odniósł sukcesu.

    Muszę powiedzieć, że Steve Jobs nigdy nie spędzał dużo czasu na Pixarze. Zazwyczaj uczestniczył raz w miesiącu w spotkaniach, na których podjęto decyzję o finansowaniu firmy na następny miesiąc. Trzeba powiedzieć, że te spotkania były prawdziwym wyzwaniem dla Elvi Ray Smitha i Eda Catmela, którzy musieli udowodnić znaczenie wszystkich działów Pixar, podczas gdy firma była całkowicie nieopłacalna przez wiele miesięcy. John Lasseter. Człowiek, który uratował Steve'a Jobsa

    Ale prawdziwą gwiazdą Pixara było nie stać się wcale biznesmenami i technikami - zostali animatorem Johnem Lasseter. To on zdołał wdrożyć, jak żaden inny świat komputerowy, emocje. Reżyser i animator, scenarzysta i po prostu dobry człowiek - to właśnie John Lasseter, który uratował Steve'a Jobsa w czasie kryzysu finansowego.

    Jedną z pierwszych kreskówek Pixar była „Andre and Wally B”, która trwała tylko 90 sekund, ale odniosła ogromny sukces wśród ludzi znających się na technologii. Od tego czasu filmy Pixar stały się jednym z głównych wydarzeń na konferencji Siggraph, gromadząc wszystkich ludzi zainteresowanych animacją komputerową. Drugim hitem Pixara, który został nakręcony na Siggraph, była mała animowana etiuda „Luxo, Jr.”.

    Pierwsze komiksy firmy otrzymały wiele nagród i ogólnie zostały docenione przez rodzącą się branżę. Ale, niestety, Steve Jobs miał poważne problemy finansowe. Zdał sobie sprawę, że nadszedł czas, aby zacieśnić pasy Pixar, firmy, która od kilku lat przynosiła mu straty. Co więcej, rzeczy w Next, które Steve zarządzał równolegle, nie były najlepsze. Alvi Ray Smith i Ed Katmelu wcale nie byli łatwi do pobicia pieniędzy na opracowanie nowej animowanej kreskówki. Zwłaszcza w świetle faktu, że nie przywieźli jeszcze pieniędzy firmy.

    Jobsowi udało się przekonać, gdy wyjaśnili mu, w jaki sposób ta kreskówka zwiększy sprzedaż nowego pakietu oprogramowania firmy Render Man. Film zobaczył światło i stał się prawdziwym hitem. Tin Toy był nominowany do Oscara, zrobił ogromne wrażenie na Disney Studios i sprawił, że cały świat mówił o Pixarze w entuzjastycznym tonie.

    Cóż, produkt Render Man stał się dla firmy krową gotówkową przez długi czas, przynosząc jej dużo pieniędzy. Obecnie ten produkt jest wykorzystywany do opracowywania efektów specjalnych do takich popularnych filmów, jak „Władca pierścieni”, „Titanic”, „Matrix” i inne..

    Dalsza historia Pixar była prawie całkowicie w pozytywnych kolorach. Dla serii małych wyjątków, jednym z nich był konflikt Steve'a Jobsa i Alvi Ray Smitha, podczas którego ten ostatni opuścił firmę. Przyczyną konfliktu było to, że Smith podczas jednego ze spotkań wyraził swój sprzeciw wobec opinii Jobsa, zamiast po prostu wkurzać swojego odpowiednika..

    W 1995 r. Pixar połączył siły z Disneyem, by wydać swój pierwszy film, Toy Story, który stał się niezwykle popularny po dokonaniu prawdziwej rewolucji w branży. O Pixar zaczął mówić cały świat. Firma jest całkowicie ukierunkowana na tworzenie animowanych kreskówek. A potem ... IPO, które sprawiło, że Steve stał się miliarderem, i sprzedaż firmy Disney Studio.